Oko za oko (opowiadanie Stefana Żeromskiego)
Oko za oko – opowiadanie Stefana Żeromskiego wydawana w 12 odcinkach[1] w tygodniku Głos. FabułaOsią fabuły są uczuciowe i erotyczne relacje pomiędzy Adamem Wawelskim (głównym bohaterem) a Wandą oraz Zofią Świerkowską. Początkowo Adama łączy krótkotrwały związek z Wandą, która bardzo chciałaby, aby Adam starał się o jej rękę. Zauroczenie Adama Wandą jest jednak przelotne i Wawelski kieruje swoje uczucia ku Zofii. Gorący romans[2] jaki zostaje nawiązany między Zofią i Adamem komplikuje fakt, iż Zofia oraz Wanda są siostrami oraz to, iż Zofia jest zamężna (z Wiktorem Jaksą-Śmierkowskim)[3]. Oprócz perypetii uczuciowo-erotycznych, w utworze zasygnalizowane jest też problematyka sytuacji ekonomicznej zubożałej szlachty[4][5] (obywatel -ziemianin Wiktor) oraz relacji społeczno-ekonomicznych z Żydami[6]. Miejscem akcji jest szlachecka willa ( oraz jej bezpośrednie okolice, m.in. nieodległy las) nieopodal miasteczka Trebizondów[7]. Główne postacieAdam Wawelski – pochodzi z zamożnej i zasymilowanej rodziny żydowskiej (Pan Józef Wawelski, nieboszczyk ojciec Adama, posiadał swego czasu w jednym z miast prowincjonalnych świetny „interes” mydlarski, składający się z fabryki na wielką skalę i dużego sklepu.Wawelscy pochodzą z Żydów, chociaż dziad Adama był już żarliwym katolikiem, a i pradziad podobno jawnie świninę jadał, chociaż pozornie trwał w wierze ojców[8].). Po ukończeniu gimnazjum, został wyekspediowany do Warszawy, gdzie rozpoczął studia prawnicze. Do Trebizondowa przybył w celach kuracji zdrowia (Matka moja utrzymuje, jakoby tutaj było przepyszne powietrze, jakobym ja był chory na płuca, najęła w willi Odrobinka mieszkanie ..[9]). Wanda – rodzona siostra Zofii, młodsza od niej o około 2-3 lata. Pochodzi ze zubożałej rodziny ziemiańskiej; jest guwernantką (Posagu ona, biedactwo, wprawdzie nie ma, ale cóż to za serce złote, co za edukacja! Ślicznie panu gra, maluje na porcelanie[10]; Obecnie chwilowo wypoczywa biedactwo u nas – wtrąciła pani Zofia – po trudach i nudach zawodu. Była nauczycielką w pewnym domu obywatelskim. Niegdyś, będąc dziewczętami, nie przypuszczałyśmy, że jedna z nas będzie się zajmowała wyrabianiem serów, pieleniem rozsady i ogórków, a druga zapracowywała na utrzymanie tułaniem się po domach obcych[9].; Mieszkała w domu rodziców dwu dziewczątek, z którymi w charakterze guwernantki przyjechała [ do Warszawy] ze wsi na początku września[11].). Jest gorąco zakochana w Adamie. W małżeństwie z nim upatruje szansę poprawy swojego losu (Panna Wanda (...) pokochała Adasia nagłym, namiętnym i niecierpliwym uczuciem, jakie wobec warunków nieodpowiednich znika szybko, wobec sprzyjających nie trwa również dłużej nad niewyraźny kres miodowego miesiąca. Nad wszelkimi zresztą humanizmami górowała ta zasada: Adaś jest bogaty, za rok będzie skończonym prawnikiem, a ona mieszkać będzie w Warszawie. Kiedy zestawiła nędzne położenie guwernantki, istoty najbardziej na ziemi nieszczęsnej, z położeniem mecenasowej, bogatej mecenasowej w Warszawie, czuła, że nad życie kocha Adasia[12].). Oczy lazurowe, jak niebo w południe[9]. Zofia – rodzina siostra Wandy, żona Wiktora. Wiek – 24 lata (Mam lat dwadzieścia cztery ...[13]). Wawelski opisuje ją jako piękną kobietę (Była szczuplejsza od siostry, ubrana mniej modnie i jakby nieustannie o czymś smutnym zamyślona. Kolor jej oczu był prawie ten sam co u siostry, bardziej tylko jasny i jakby zamglony. (...) Było to wejrzenie łagodne, miękkie, dobre i ufające; wyrażało jakby przystosowywanie się subtelnych myśli i delikatnych uczuć do przymusowo narzucającej się rzeczywistości, nieskończenie od tych myśli dalekiej. Popierało takie wrażenie – gładkie i białe jak welinowy papier czoło, otoczone jasnymi, zaczesanymi w górą włosami – i usta. Co za usta! Jeden jedyny Greuze umiał utrwalać tą właśnie, tkwiącą w pewnych twarzach kobiecych, harmonijną melodię rysów, jakiej nie mógł się do syta napatrzeć Wawelski w twarzy pani Świerkowskiej. „Rany Pana Jezusa! cóż za śliczna baba… – myślał (...) .[9]) Wiktor Jaksa-Świerkowski – zubożony obywatel ziemski (szlachcic), posiada dom (willę) i kilka morgów ziemi pod miastem. Zmuszony do osobistej pracy (Ruina majątkowa zmieniła i wywróciła do góry nogami wszystko w jego pojęciach (...) Za resztki ocalone z rozbicia nabył kilka morgów gruntu i ruderę pod Trebizondowem; zbudował natychmiast spiczastą basztę i głosił na wszystkie strony, że zaczyna pracować. Obiecywał sobie i całemu światu rezultaty nadzwyczajne – w gruncie rzeczy jednak pracowała pani Zofia, a on rozmyślał nad nagłym i olśniewającym zrobieniem pieniędzy[14].) oraz gospodarowania wszelkimi dostępnymi "dobrami" (Trzymam osiem krów, wyrabia się sery, masło, (...). Ogórki takie widziałeś pan też kiedy za żywota swego? To wszystko furt do Warszawy idzie; maliny, porzeczki, agrest, włoszczyzna… wszystko! A owoce? To śmiech! Zasypię tę waszą Warszawę moimi śliwkami za jakie dwa lata. Teraz, panie, z książek się uczę o uprawie cykorii[15].). To właśnie na jego przykładzie zilustrowane są relacje polsko-żydowskie (Ja bym z duszy-serca rad zgnieść Żydów ze szczętem, ale komuż ten ogród wypuszczę? – wołał z desperacją. – Chłop (...) musi się objeść, papierosika wypalić, wódeczki w niedzielę… No, daj mi pan chłopa, który by mi zastąpił Żyda, który by sam zarobił i mnie dał tyle, ile daje Żyd? (...) Panie! – wrzasnął nagle – jeśli my się sami Żydami nie staniemy, Żydami – panie! to ja sobie rękę daję uciąć, że nie zwyciężymy tych pijawek! (...)[16]; Świerkowski pojął, o co rzecz idzie, a nawet napełnił go duch obywatelski; pojął dlatego zwłaszcza, że nigdy nie mógł się dosyć nadziwić sprytowi żydowskiemu i na wszelkie sposoby pracował wyobraźnią, aby ten spryt skutecznie naśladować. – Piorunował na Żydów jawnie, w duszy jednak uwielbiał ich i nie pojmował absolutnie stanu rzeczy pod nieobecność „tych parchów”.[14]) InspiracjeW noweli Oko za oko znajdujemy odwołania do wielu wątków opisanych w XXI tomie Dzienników[17][18][19] . Tak stwierdza Jerzy Kądziela, we wstępie do przywołanego Dziennika: Nazbyt intymny charakter miały Dzienniki, żeby autor mógł dopuścić wówczas do ich publikacji. Te zaś fragmenty, które po odpowiednich przeróbkach wydrukował w formie opowiadań, miały służyć świadomie wyeksponowanej tezie, usiłowały się włączyć w dysputę społeczną na łamach „Głosu”, przy czym ideolog brał w nich górę nad artystą. Dotyczy to np. opowiadania Oko za oko, o którym tak pisał w liście do Oktawii Rodkiewiczowej:„Wydam nowelę, może dostanę przecie ze 100 rubli; teraz wykańczam dużą – prawie powieść pt. Oko za oko i umieszczę ją w którymś z pism warszawskich. [...] Opisuję teraz w noweli miłość i trochę fałszuję, bo nie mam tych słów, jakie mi nagle przy Tobie przychodzą. Niektóre kartki z mojego dziennika, gdyby były w takiej powieści – tak jak je napisałem gorączkowo po rozmowie z Tobą – byłyby nowe, inne niż u wszystkich. [...] Jestem inny, inny, inny. Trochę mi nawet żal dawnego łotra, który jeszcze dwa lata temu [tj. w 1890 r.] jednego wieczora szedł na schadzkę z panią Anielą, drugiego z panią Natalią, a w południe całował w lesie pannę Stasię. Dziś by mi się już tego wszystkiego nie chciało – daję na to znowu słowo honoru” (l VI 1892)[20]. Podobnie stwierdza Katarzyna Sobolewska, choć jej zdaniem trudno jednoznacznie wskazać, który z "dzienniczków" (tom XX czy XXI) był podstawą do napisania niektórych nowel i opowiadań wydanych w okresie 1892-1894[21]. Główni bohaterowie noweli posiadają swoje pierwowzory opisane w XXI tomie Dzienników. I tak:
W noweli Oko za oko możemy znaleźć dosłowne odwołania do treści XXI tomu dzienników, np:
Dodatkowo w obu źródłach dużą rolę odgrywają wzajemne spotkania w niedalekim lesie oraz przydomowym ogrodzie pani Zofii / Natalii. Generalnie charakter obu źródeł jest bardzo zbliżony. Emocje,namiętności oraz relacje interpersonalne jakie przeżywają bohaterowie noweli, znajdują odzwierciedlenie na kartach przywoływanego Dziennika. Zasadniczą różnicą jest postać męża Natalii / Zofii. W rzeczywistości, "panem na włościach" nie był ziemianin handlujący płodami rolnymi, lecz doktor medycyny Michał Faÿtt, właściciel majątku Patków Ruski[23][24][25]. Przypisy
Linki zewnętrzne
|