Paradoks BraessaParadoks Braessa – twierdzenie matematyczne orzekające, że w pewnym modelu ruchu drogowego czasy podróży pojazdów mogą ulec wydłużeniu po dodaniu do sieci drogowej nowego połączenia. Autorem twierdzenia jest niemiecki matematyk Dietrich Braess[1]. Model ruchu drogowegoModel ruchu drogowego w paradoksie Braessa ma następujące cechy:
Sformułowanie w teorii gierPrzy powyższych założeniach problem wyborów tras przez pojazdy może być badany w ramach teorii gier. Każdemu konkretnemu układowi dróg, pojazdów i ich punktów startowych i docelowych odpowiada gra wieloosobowa:
W tym ujęciu czasy podróży poszczególnych pojazdów to wypłaty graczy w równowadze Nasha gry odpowiadającej danemu układowi dróg, ich czasów przejazdu, pojazdów i ich węzłów startowych i docelowych. Zgodnie z definicją, w tej równowadze zmiana strategii przez dowolnego gracza, przy niezmienionych decyzjach pozostałych graczy, powoduje zwiększenie się jego wypłaty. Paradoks Braessa można teraz sformułować następująco:
PrzykładPoniższy przykład pochodzi z oryginalnego artykułu Dietricha Braessa[1]. Został opisany w mniej formalnej terminologii. Wyjściowy układ drogowySieć drogowa i autaPrzykład sytuacji, w której ujawnia się paradoks Braessa jest skonstruowany z czterech miast A, B, X i Y. Są one połączone odcinkami drogowymi jak na rysunku i z następującymi czasami przejazdu, przy czym oznacza gęstość ruchu w tysiącach aut.
Aut jest 6000 i wszystkie mają za zadanie przejechać trasę z A do B. Analiza równowagi NashaKażdy kierowca musi zdecydować się na wybór trasy albo AXB albo AYB. Równowaga Nasha to taka sytuacja, w której każdy z samochodów spowoduje wydłużenie swojego czasu jazdy, zmieniając decyzję co do wyboru trasy przy niezmienionych decyzjach pozostałych aut. Taka sytuacja występuje wówczas, gdy każdą z dwóch dostępnych tras pokonuje się w tym samym czasie, bo wtedy zmieniający decyzję kierowca powoduje zwiększenie czasu jazdy na trasie, na którą się przeniósł, czyli traci na zmianie. Jeśli i to liczby aut w tysiącach pokonujących odpowiednio trasy AXB i AYB, otrzymujmy równania: czyli których rozwiązaniem jest Przy tej gęstości ruchu pokonanie obu dostępnych tras zabiera minuty. Uzupełniony układ drogowySieć drogowa i autaDo wyjściowego układu drogowego dodana zostaje droga:
Aut jest nadal 6000 i wszystkie mają za zadanie przejechać trasę z A do B. Analiza równowagi NashaTym razem każdy kierowca musi zdecydować się na wybór jednej z tras: AXB, AYB albo AYXB. Analogicznie jak poprzednio, równowaga Nasha to sytuacja, gdy przejazd każdą z dostępnych tras zabiera tyle samo czasu. Jeśli i to liczby aut w tysiącach pokonujących odpowiednio trasy AXB, AYB i AYXB, otrzymujmy równania: czyli których rozwiązaniem jest Czas przejazdu każdej z tych dróg wynosi wówczas minuty. Założenie jednokierunkowości YXPo obliczeniu czasu jazdy w stanie równowagi można stwierdzić, że założenie o jednokierunkowości autostrady YX jest nieistotne. Najkrótszy możliwy czas przejazdu trasą autostradową AXYB wynosi ponad 110 minut – ponad 50 minut na każdym z odcinków AX i YB oraz ponad 10 minut na XY. Zatem w stanie równowagi Nasha żaden samochód nie wybrałby tego wariantu. Wyjaśnienie intuicyjneWąskim gardłem systemu są drogi lokalne, na których czas przejazdu bardzo szybko wzrasta wraz z intensywnością ruchu. Po pojawieniu się dodatkowej drogi dostępna staje się nowa trasa, prowadząca oprócz nowego skrótu YX tylko drogami lokalnymi. Z perspektywy pojedynczego pojazdu, dopóki nową trasą AYXB jeździ mniej aut niż trasami AXB i AYB, kierowca zmieniający trasę na AYXB oszczędza trochę czasu sobie i tym, którzy jadą autostradą, z której użycia zrezygnował, oraz powoduje stratę czasu u tych, którzy jadą drogą lokalną, na którą przeniósł się z autostrady. Ta strata jest 10 razy większa niż zysk w przeliczeniu na jeden samochód. Zatem z każdym kolejnym kierowcą decydującym się na AYXB sumaryczny czas przejazdu wszystkich kierowców rośnie. Ponieważ w stanie równowagi wszyscy kierowcy jadą równie długo a suma czasów podróży wzrosła, nowy stan równowagi jest mniej efektywny od starego. Z perspektywy całości systemu nowy odcinek drogowy odciąża ruch na autostradach, gdzie jest to mało odczuwalne, a w zamian jeszcze bardziej zagęszcza ruch na drogach lokalnych, powodując wydłużenie czasu podróży. Paradoks Braessa w sytuacjach rzeczywistychZnane są przykłady sytuacji, gdy w prawdziwym ruchu drogowym wystąpiły efekty przewidywane przez paradoks Braessa. Wielokrotnie też były dyskutowane sytuacje, rzekomo negujące jego zasadność. Warunki niewystępowania paradoksu BraessaPrzez kilkadziesiąt lat, utrwaliły się w literaturze reguły dotyczące sytuacji, gdy paradoksu Braessa nie zaobserwujemy[2]:
Sytuacje i przykłady występowania paradoksu BraessaW 1969 w Stuttgarcie inwestycje drogowe w centrum doprowadziły do znacznego pogorszenia się warunków ruchu drogowego w okolicy Schlossplatz, czemu zaradzono dopiero zamykając dla ruchu kołowego fragment Königsstraße[3]. W Nowym Jorku w 1990 czasowe zamknięcie 42. Ulicy zwiększyło płynność ruchu w jej okolicy[4]. Wskazywano także na symptomy wystąpienia paradoksu Braessa na drogach Winnipeg[5]. Praca Rapoporta i in.[6] relacjonuje eksperymenty z uczestnikami biorącymi w warunkach laboratoryjnych udział w symulowanym ruchu drogowym. Eksperymentatorzy wywołali w nich paradoks Braessa. Praca Youna i in.[7] przedstawia na ilustracji przewidywany w symulacjach efekt zamknięcia poszczególnych głównych ulic w trzech wielkich aglomeracjach: Nowego Jorku, Boston-Cambridge i Londynu. W każdej z nich są ulice, których zamknięcie miałoby negatywny wpływ na czasy przejazdu oraz ulice, których zamknięcie skróciłoby te czasy, czyli wywołało efekt przewidywany w paradoksie Braessa. Analogi fizyczne paradoksu BraessaIstnieją także fizyczne analogi paradoksu Braessa. Prace Cohena i in.[8] oraz Penchiny i in.[9] opisują przykłady układów sprężyn i cięgieł podtrzymujących wiszący na nich ciężar, w których dodanie dodatkowego cięgła pomiędzy elementami układu powoduje opadnięcie ciężaru niżej. W tych samych pracach wskazano, że efekty analogiczne do paradoksu Braessa występują też w układach elektrycznych, hydraulicznych i przewodnictwa cieplnego, w których obowiązują pierwsze prawo Kirchhoffa i drugie prawo Kirchhoffa albo ich analogie. Zobacz teżPrzypisy
|