Polska na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 1972 – czterdziestosiedmioosobowa kadra sportowców reprezentujących Polskę na igrzyskach w 1972 roku w Sapporo.
Najmłodszym reprezentantem w kadrze był hokeista Leszek Tokarz (podczas otwarcia igrzysk miał 18 lat i 209 dni), natomiast najstarszym – dwuboista klasyczny Józef Gąsienica (30 lat i 318 dni).
Był to jedenasty start Polski na zimowych igrzyskach olimpijskich i trzeci (po igrzyskach w 1956 i 1960 roku), podczas którego Polacy zdobyli medal olimpijski. Reprezentacja Polski w Sapporo była trzecią pod względem liczebności w dotychczasowych startach tego państwa w zimowych igrzyskach olimpijskich.
Tło startu
Występy na poprzednich igrzyskach
Polski Komitet Olimpijski został utworzony w październiku 1919 roku jako Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich[3]. Począwszy od pierwszych zimowych igrzysk, które odbyły się w 1924 roku w Chamonix, komitet powoływał reprezentację do wszystkich zimowych igrzysk aż do 1972 roku. Kadra olimpijska reprezentująca Polskę w 1972 roku w Sapporo była trzecią w historii pod względem liczebności (w 1956 i 1964 kadra liczyła 51 osób, czyli o 4 sportowców więcej niż w Sapporo)[4].
Przed rozpoczęciem igrzysk wśród faworytów do zdobycia medalu olimpijskiego, zwłaszcza w slalomie, był upatrywany Andrzej Bachleda-Curuś. Nadzieję na miejsca punktowane (w czołowej szóstce) przewidywano także wśród polskich biathlonistów oraz hokeistów. W przypadku hokeistów nadzieje były jednak niewielkie z uwagi na fakt, że na mistrzostwach świata zajęli oni ósme miejsce. W pozostałych dyscyplinach nie spodziewano się polskich osiągnięć sportowych na igrzyskach w Sapporo[23].
Ślubowanie olimpijskie
20 lutego 1972 w Warszawie, w przeddzień wyjazdu do Sapporo, polscy olimpijczycy złożyli ślubowanie olimpijskie w obecności przewodniczącego PKOl – Włodzimierza Reczka. W imieniu reprezentacji przysięgę złożyła łyżwiarka Grażyna Kostrzewińska[24]. Treść przysięgi brzmiała następująco:
Będziemy walczyć ambitnie o uzyskanie jak najlepszych wyników i całym swym postępowaniem godnie reprezentować nasz sport, rozsławiając imię Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej[24].
Wyjazd z kraju i przybycie do wioski olimpijskiej
18 stycznia 1972 w Zakopanem nastąpiło oficjalne pożegnanie polskiej reprezentacji narciarskiej wraz z jej kierownikiem – Lechem Bafią – przewodniczącym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Zakopanem i wiceprezesem Polskiego Związku Narciarskiego[25]. 21 stycznia pierwsza część polskiej kadry wyruszyła do Paryża, skąd udała się w dalszą podróż do Sapporo[24]. W dniach 22–24 stycznia do wioski olimpijskiej dotarli wszyscy polscy olimpijczycy poza hokeistami i Andrzejem Bachledą-Curuś[26][27]. Oni bowiem przybyli do Sapporo 27 stycznia[28]. Podczas przelotu do Sapporo zaginęły narty Bachledy[29].
Znaczki okolicznościowe
Z okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1972 Poczta Polska wydała serię znaczków pocztowych zaprojektowanych przez Helenę Matuszewską. Seria składała się z pięciu znaczków, w tym jednego bloczku. Na znaczkach przedstawiono motywy związane z następującymi dyscyplinami sportowymi: saneczkarstwo (nakład 167 300 sztuk), narciarstwo alpejskie (175 700 sztuk), biathlon (80 800 sztuk) i skoki narciarskie (37 200 sztuk). Na bloczkach, których nakład wyniósł 851 800 sztuk, zaprezentowano natomiast bieg zjazdowy[30].
Skład reprezentacji
Spośród dziesięciu dyscyplin sportowych, które Międzynarodowy Komitet Olimpijski włączył do kalendarza igrzysk, reprezentacja Polski wzięła udział w ośmiu. Polacy wystąpili w przynajmniej jednej konkurencji we wszystkich dyscyplinach poza bobslejami i łyżwiarstwem szybkim. Największą część reprezentacji stanowili hokeiści (19 zawodników). Spośród sportów indywidualnych najliczniej Polskę reprezentowano w saneczkarstwie (8 zawodników)[1].
Dziewięcioro z polskich olimpijczyków z Sapporo wystąpiło także na poprzednich igrzyskach, które odbyły się w Grenoble. Byli to przedstawiciele pięciu dyscyplin – trzech biathlonistów, dwie biegaczki narciarskie, dwóch saneczkarzy, jeden kombinator norweski i jeden alpejczyk. Spośród nich w poprzedniej edycji igrzysk najwyższe miejsce zajęli Andrzej Fiedor i Józef Różak w sztafecie biathlonowej 4x7,5 km (4. miejsce)[31].
W pierwotnym składzie polskiej reprezentacji nie było Wojciecha Fortuny, który został do niej powołany na krótko przed podaniem oficjalnej kadry olimpijskiej[25].
W poniższej tabeli przedstawiono skład polskiej reprezentacji na igrzyskach w Sapporo. W przypadku, gdy dany zawodnik wystąpił również na poprzednich igrzyskach, podano miejsca, które zajął w poszczególnych konkurencjach.
Jedyny medal olimpijski dla Polski podczas igrzysk w Sapporo zdobył Wojciech Fortuna w konkursie skoków narciarskich na skoczni dużej. Był to pierwszy złoty medal zdobyty przez Polaka na zimowych igrzyskach i zarazem jedyny medal tego koloru aż do 27 lutego 2010, kiedy to mistrzynią olimpijską w Vancouver została Justyna Kowalczyk[79]. Medal zdobyty przez Fortunę dał reprezentacji Polski trzynaste miejsce w klasyfikacji medalowej tych igrzysk, ex aequo z Hiszpanią. Polska, obok Hiszpanii i Kanady, była jednym z trzech państw, które na zimowych igrzyskach w 1972 roku zdobyły jeden medal olimpijski[80].
Do klasyfikacji punktowej Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1972 w Sapporo wliczane były miejsca w czołowej szóstce zawodów olimpijskich[81]. Reprezentanci Polski w Sapporo pięciokrotnie zdobyli punkty.
Pierwsze dwa punkty dla Polski 7 lutego zdobyli: Wojciech Fortuna (jeden punkt za szóste miejsce w konkursie na normalnej skoczni) oraz saneczkarki Halina Kanasz i Wiesława Martyka (po pół punktu za zajęcie ex aequo szóstego miejsca w jedynkach kobiet)[82]. Kolejne 1,5 punktu uzyskała 10 lutego saneczkowa dwójka mężczyzn Wojciech Kubik i Mirosław Więckowski, która zajęła 5. miejsce (ex aequo z dwójką z RFN)[83]. Ponadto siedem punktów za zwycięstwo na dużej skoczni zdobył Fortuna, a jeden punkt za szóste miejsce w turnieju finałowym – hokeiści. Łącznie Polacy uzyskali 11,5 punktu, co pozwoliło im zająć 15. miejsce w klasyfikacji punktowej igrzysk w Sapporo[84]. Pod względem liczby zdobytych punktów wynik uzyskany w Sapporo był gorszy tylko od osiągniętych cztery lata wcześniej w Grenoble (wówczas Polacy zdobyli 19 punktów) i dwanaście lat wcześniej w Squaw Valley (16 punktów)[85].
Na igrzyskach w Sapporo wystartowało pięciu polskich biathlonistów. Indywidualnie najlepsze miejsce zajął Aleksander Klima, który został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji. Do zwycięzcy zawodów – Magnara Solberga – stracił 3 minuty i 5,36 sekundy[86]. W rywalizacji sztafet polski zespół zajął siódme miejsce wśród trzynastu sklasyfikowanych ekip. Do zdobywców złotego medalu – reprezentantów Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich – stracili 6 minut i 25 sekund[87].
W Sapporo wystąpiło pięcioro polskich biegaczy narciarskich – jeden mężczyzna i cztery kobiety. Najlepszy start osiągnęły biegaczki Anna Gębala, Józefa Chromik i Weronika Budny w sztafecie 3x5 km stylem klasycznym. Zajęły one siódme miejsce w stawce jedenastu zespołów. Do zwyciężczyń zawodów, reprezentantek ZSRR, straciły 3 minuty i 32,98 sekundy[89]. W startach indywidualnych najlepiej spisała się Weronika Budny w biegu na 10 km techniką klasyczną, która zajęła jedenaste miejsce. Do mistrzyni olimpijskiej, Galiny Kułakowej, zabrakło jej 1 minuty i 39,37 sekundy[90].
Polscy hokeiści awansowali na igrzyska olimpijskie w Sapporo dzięki zajęciu drugiej pozycji w grupie B na zorganizowanych rok wcześniej mistrzostwach świata w Szwajcarii[19]. Kierownikiem polskiej drużyny hokejowej na igrzyskach był Jerzy Grzechociński[95]. W składzie reprezentacji prowadzonej przez Anatolija Jegorowa i Mieczysława Chmurę znalazło się dziewiętnastu zawodników – dwóch bramkarzy, sześciu obrońców, dziewięciu napastników i dwóch rezerwowych[96]. W pierwszym meczu, w rundzie kwalifikacyjnej, Polacy zwyciężyli nad reprezentacją RFN i awansowali do rundy finałowej. W niej jednak przegrali wszystkie pięć meczów i zakończyli rywalizację olimpijską na szóstej pozycji[97].
Bramki dla Polski w Sapporo zdobyło sześciu hokeistów. Najwięcej, po cztery, strzelili Józef Słowakiewicz i Leszek Tokarz. Ten pierwszy jako jedyny Polak na tych igrzyskach zdobył dwie bramki w jednym meczu. W pięciu meczach na bramce w polskim zespole wystąpił Walery Kosyl, a w dwóch Andrzej Tkacz. Kosyl obronił łącznie 115 z 141 strzałów na bramkę, co oznacza 81,6% skuteczności. Tkacz wykazał się 80-procentową skutecznością, broniąc 52 strzały z 65[98].
Na igrzyskach w Sapporo odbył się jeden konkurs w kombinacji norweskiej, w którym wystąpiło trzech Polaków. Najlepszy z nich, Kazimierz Długopolski, został sklasyfikowany na dwunastej pozycji. Długopolski po pierwszej serii skoków był szósty, po drugiej – ósmy, a po trzeciej – dziesiąty[105]. Słabszy wynik w biegu spowodował, że ostatecznie spadł o dwie pozycje[106]. Pozostali reprezentanci Polski, Stefan Hula i Józef Gąsienica, po trzech seriach skoków zajmowali odpowiednio 18. i 34. miejsce[105], a w końcowej klasyfikacji osiągnęli 17. i 31. rezultat[107].
W 1972 roku reprezentanci Polski uczestniczyli w jednej konkurencji łyżwiarstwa figurowego – w rywalizacji par sportowych. Polska para Grażyna Kostrzewińska i Adam Brodecki zajęła jedenaste miejsce w gronie szesnastu startujących par zarówno w programie krótkim, jak i dowolnym oraz w klasyfikacji ostatecznej[108].
Na igrzyskach w Sapporo wystąpił jeden polski alpejczyk – upatrywany jako potencjalny medalista, Andrzej Bachleda-Curuś. Wziął udział w dwóch z trzech męskich konkurencji – w slalomie gigancie i slalomie specjalnym, nie wystartował natomiast w zjeździe[66]. W slalomie gigancie zajął dziewiąte miejsce[111]. Po pierwszym przejeździe był siedemnasty. W drugim przejeździe osiągnął czwarty rezultat, jednak doznał kontuzji ścięgien przystrzałkowych[112]. W slalomie został automatycznie zakwalifikowany do finałów – nie musiał startować w rundzie eliminacyjnej jako zawodnik z pierwszej grupy FIS[113]. Zawody ukończył na dziesiątej pozycji[114].
W skład kadry olimpijskiej w Sapporo weszło ośmioro saneczkarzy – pięciu mężczyzn i trzy kobiety. Treningi na olimpijskim torze rozpoczęli oni już 31 stycznia[119], a dzień później wykonali pierwsze przejazdy z pomiarem czasu[120]. W rywalizacji mężczyzn najlepszy rezultat osiągnęła dwójka Wojciech Kubik i Mirosław Więckowski (5. miejsce). Był to jednocześnie najlepszy wynik w polskim saneczkarstwie na tych igrzyskach olimpijskich. W jedynkach mężczyzn najlepsze z Polaków, dwunaste miejsce, zajął Janusz Grzemowski. Wśród kobiet najlepszy polski rezultat, szóste miejsce, zajęły ex aequo Halina Kanasz i Wiesława Martyka w konkurencji jedynek[121].
W 1972 roku w Sapporo wystąpiło czterech polskich skoczków narciarskich. Zarówno na skoczni normalnej, jak i na dużej najlepszym z Polaków był Wojciech Fortuna. W pierwszym z konkursów zajął szóste miejsce ze stratą 22,2 punktu do złotego medalisty – Yukio Kasayi. Uzyskany przez Fortunę rezultat był drugim przypadkiem w historii, po wyniku Stanisława Marusarza w 1936 roku, że polski skoczek zajął punktowane miejsce na igrzyskach olimpijskich[82].
W konkursie na skoczni dużej Fortuna zdobył złoty medal i tytuł mistrza olimpijskiego. W pierwszej serii konkursowej poprawił rekord olimpijski, uzyskując 111 metrów i noty za styl od 17 do 19 punktów. W drugiej serii wykonał słabszy stylowo skok na odległość 87,5 metra. Łączna nota pozwoliła zawodnikowi wyprzedzić drugiego w klasyfikacji skoczka – Waltera Steinera – o 0,1 punktu i tym samym zostać pierwszym polskim złotym medalistą na zimowych igrzyskach olimpijskich[135].
Po konkursie Fortuna otrzymał depeszę z gratulacjami m.in. od prezesa Rady Ministrów PRL – Piotra Jaroszewicza[136] i od Zdzisława Hryniewieckiego, udzielił wywiadów dla telewizji z ZSRR, RFN-u i NRD, a także został przyjęty przez prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – Avery Brundage’a[137]. Od japońskiego sędziego, wbrew powszechnemu zakazowi, otrzymał w prezencie tabliczkę z odległością „111”, przy której wylądował w konkursie na Ōkurayamie[138].
Dzień po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Sapporo, tj. 14 lutego 1972, polscy hokeiści udali się do Tokio, gdzie zaplanowany był mecz towarzyski z drużyną ZSRR. 15 lutego z Sapporo do Kanady na kolejne w sezonie zawody Pucharu Świata wyruszył Andrzej Bachleda-Curuś. Pozostała część reprezentacji olimpijskiej rozpoczęła podróż powrotną do kraju 16 lutego, a dzień później wylądowała na lotnisku w Warszawie[145]. W Warszawie olimpijczyków, w tym zwłaszcza Wojciecha Fortunę, przywitało ok. 25 000 kibiców[146].
Pierwszy w historii polski złoty medalista zimowych igrzysk olimpijskich, Wojciech Fortuna, po powrocie do kraju zwycięski konkurs w Sapporo skomentował w następujący sposób:
Wyszedłem z progu, jak nigdy dotychczas, a gdy w końcowej fazie lotu dostałem „zwyżkę”, mimo że byłem już przygotowany do lądowania, podałem biodra do przodu i „pociągnąłem” jeszcze długość. Lądując wiedziałem, że skok był dobry stylowo i daleki.