Zamach w Suruç
Zamach w Suruç – atak terrorystyczny, który miał miejsce 20 lipca 2015 w Suruç w prowincji Şanlıurfa na południu Turcji. W wyniku wybuchu bomby śmierć poniosły 33 osoby, a 104 zostały ranne[1][2][3]. ZamachDo wybuchu doszło około południa 20 lipca 2015 w czasie konferencji Federacji Młodzieży Socjalistycznej dotyczącej odbudowy miasta Ajn al-Arab, które uległo zniszczeniu w wyniku walk Kurdów z Państwem Islamskim[4]. Konferencja odbywała się na terenie centrum kultury w Suruç[5][6]. O przygotowanie ataku, w którym zginęli głównie studenci podejrzewa się Państwo Islamskie[6][7]. Sprawca dostał się na teren centrum kultury minibusem, którego kierowca zeznał policji, że z zamachowcem podróżowała kobieta[8]. ZamachowiecZamachowcem okazał się 20-letni student Şeyh Abdurrahman Alagöz, który ostatnie pół roku spędził poza granicami Turcji, by do kraju powrócić 10 dni przed dokonaniem samobójczego ataku[9][10]. Mężczyzna urodził się w Adıyaman i z pochodzenia był Kurdem[11]. Rodzina zamachowca zgłosiła jego zaginięcie 22 listopada 2014 informując wtedy policję, że on oraz jego młodszy brat Yunus Emre Alagöz zradykalizowali się pod wpływem ideologii ISIS[8][12]. Bracia zostali wtedy uznani za poszukiwanych jako osoby powiązane z terroryzmem[8]. Służby tureckie podejrzewają, że bracia w styczniu tego roku wyjechali do Syrii przez Kilis, gdzie mieli przejść szkolenie przeprowadzone przez bojowników Państwa Islamskiego[8]. Według podejrzeń tureckiej policji młodszy brat miał szykować się do przeprowadzenia kolejnego zamachu. 10 października 2015 roku Yunus Emre Alagöz brał udział w zamachu w Ankarze. TłoSamobójczy atak był prawdopodobnie zemstą i ostrzeżeniem dla tureckich władz za zintensyfikowanie działań przeciwko Państwu Islamskiemu. W ostatnim czasie Turcy zmobilizowali wojsko na granicy z Syrią co doprowadziło do przerwania dostaw dla tureckiego ISIS. Niemniej działania te były spóźnione i Turcja w tej chwili płaci za nieprawidłową ocenę konfliktu w Syrii i samego ISIS. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan oraz jego Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) uważali, że większe zagrożenie dla Turcji stanowi reprezentowany przez Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) separatyzm kurdyjski[4]. Osobny artykuł:Mimo iż to Kurdowie są główną siłą w Syrii walczącą z Państwem Islamskim tureckie władze nie udzielały im pomocy, dodatkowo władze nie pozwalały koalicji antyislamistycznej na korzystanie z bazy lotniczej Incirlik. Bierna postawa Ankary w tej sprawie przekładała się również na nieszczelność granicy z Syrią, przez którą z Syrii czy Iraku przedostały się tysiące bojowników[4][13]. KonsekwencjeDemonstracjeNastępnego dnia w Stambule oraz w miastach na południowym wschodzie Turcji wybuchły protesty przeciwko prezydentowi oraz rządowi Turcji. W wyniku zamieszek zostało zatrzymanych co najmniej 11 osób[14]. Według protestujących władze Turcji są pośrednio odpowiedzialnie za zamach. Władze w Ankarze, postanowiły na kilka godzin zablokować dostęp do Twittera w celu ograniczenia rozpowszechniania zdjęć z zamachu[14][15]. Zemsta PKKDwa dni po zamachu 22 lipca 2015, znaleziono ciała dwóch policjantów w swoich mieszkaniach w Ceylanpınar nieopodal granicy z Syrią, następnego dnia (23 lipca 2015) w wyniku ataku na policjantów drogówki śmierć poniósł kolejny policjant[16]. Do dwóch zabójstw przyznała się Partia Pracujących Kurdystanu, miała to być zemsta za rzekomą współpracę z Państwem Islamskim[11][17]. Mobilizacja wojska i naloty bomboweTurecki rząd zapowiedział wzmocnienie granicy z Syrią poprzez skierowanie 90% dronów i samolotów zwiadowczych oraz połowy pojazdów opancerzonych patrolujących granice. Na granicy z Syrią tureckie wojsko rozpoczęło budowę fosy o długości 365 km[18]. Ponadto władze Turcji zgodziły się aby amerykańskie wojsko rozpoczęło ataki z powietrza z bazy lotniczej znajdującej się w İncirlik na południu kraju na cele Państwa Islamskiego. Do zawarcia porozumienia w tej sprawie miało nastąpić 22 lipca 2015[19]. 24 lipca 2015 tureckie myśliwce zbombardowały pozycje Państwa Islamskiego na terenie północnej Syrii. F-16, których działania były skoncentrowanie wokół wioski Hawar startowały z bazy w Diyarbakir[20][21]. Przez kolejną dobę naloty były kontynuowane, a w sobotę 25 lipca 2015 tureckie lotnictwo zbombardowało dodatkowo cele związane z PKK (w tym obiekty mieszkalne) zlokalizowane na północy Iraku[22]. Według oświadczenia przedstawicieli PKK proces pokojowy z Turcją w świetle tych działań nie ma już sensu[22]. Premier irackiego Kurdystanu Masud Barzani w telefonicznej rozmowie z premierem Turcji zażądał przerwania nalotów[23]. Według oświadczenia premiera Turcji Ahmeta Davutoğlu z 25 lipca 2015 służby zatrzymały już 590 osób powiązanych z organizacjami terrorystycznymi[22]. Odwet PKKW nocy z 25 na 26 lipca 2015 w wyniku wybuchu bomby domowej roboty umieszczonej w samochodzie pułapce zginęło 2 tureckich żołnierzy, a 4 zostało rannych[24]. Według tureckiej armii za to zdarzenie odpowiedzialni są członkowie oddziałów kurdyjskich[24][25]. Kolejnych dwóch tureckich żołnierzy poniosło śmierć w Diyarbakir w wyniku samobójczego zamachu, do którego przyznała się Partia Pracujących Kurdystanu[26]. Na wniosek Ankary sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zwołał na 28 lipca 2015 nadzwyczajne posiedzenie państw członkowskich, aby przeprowadzić konsultacje dotyczące sytuacji i działań po zamachu zgodnie z art. 4[27][28]. Przypisy
Linki zewnętrzne |