Polskie insygnia koronacyjnePolskie insygnia koronacyjne, regalia królów polskich – oznaki władzy, godności i stanu królewskiego królów polskich używane podczas ceremonii koronacyjnych. Były nimi: korona, jabłko, berło, miecz. Najdawniejsze polskie insygnia koronacyjnePierwsze znane z przekazów źródłowych insygnia, podkreślające prawo do starań o koronę królewską, otrzymał w roku 1000 na zjeździe gnieźnieńskim książę Bolesław I Chrobry od cesarza Ottona III. W Kronice Galla Anonima czytamy[potrzebny przypis]:
Z przedmiotów ofiarowanych wówczas Bolesławowi I Chrobremu przez Ottona III zachował się jedynie grot Włóczni Świętego Maurycego, który od XII wieku przechowywany jest w Skarbcu Katedralnym na Wawelu. Prawdopodobnie już w 1001 Bolesław Chrobry rozpoczął starania w Stolicy Apostolskiej o uzyskanie pozwolenia papieża na koronację, które jednak nie zakończyły się wówczas sukcesem. Według późniejszych legend papież Sylwester II odmówił przekazania korony polskiemu księciu, powołując się na głos z niebios, który nakazał mu przeznaczyć ją dla władcy Węgier, Stefana I. Dopiero w 1025 Bolesławowi Chrobremu udało się korzystając z międzynarodowej sytuacji politycznej koronować się na króla. Nie wiadomo jednak jak wyglądało insygnium, które posłużyło do tej ceremonii. Korona królewska, którą koronował się w 1025 Bolesław I Chrobry i jego syn Mieszko Lambert została wywieziona z Polski po 1031 do Niemiec. Przekazana została cesarzowi Konradowi II i ślad po niej zaginął. Jedna z hipotez sugeruje, że w 1075 została przekazana królowi Czech, Wratysławowi II. Wiadomo tylko, że druga z koron wykonanych w 1025 roku, przeznaczona dla królowej Rychezy, została jej zwrócona. Korona królowej została po śmierci włożona do jej grobu, jednak w 1633 przed ponownym pochówkiem Rychezy w katedrze w Kolonii zaginęła (prawdopodobnie skradziona). Nowe regalia (korona, berło, miecz) wykonano na koronację Bolesława II Szczodrego w 1076. Koroną Bolesława Śmiałego koronowani byli: Przemysł II (1295) i Wacław II (1300). Oprócz korony królewskiej w skład nowych insygniów weszły jeszcze dwie srebrne korony (prawdopodobnie jedna króla, druga królowej) i berło, a od 1295 dołączono do nich również jabłko królewskie. Insygnia te zostały wywiezione do Czech przed koronacją Ryksy Elżbiety w Pradze (1303). Zostały one skradzione wraz ze skarbcem Przemyślidów w 1310 roku przez zdetronizowanego króla czeskiego Henryka Karynckiego. Insygnia koronacyjne królów PolskiPo zjednoczeniu Królestwa Polskiego w 1320 roku na koronację Władysława Łokietka wykonano nowy zestaw regaliów. Powstały wówczas: korona koronacyjna zwana oficjalnie koroną uprzywilejowaną lub oryginalną (łac. corona privilegiata, corona originalis), a potocznie Koroną Chrobrego, nowa korona królowych dla Jadwigi kaliskiej oraz po parze bereł i jabłek królewskich. Do insygniów koronacyjnych włączono również miecz Szczerbiec, który wiązano z legendą o Bolesławie Chrobrym. Koroną uprzywilejowaną koronowany był Kazimierz Wielki (1333) i Ludwik Węgierski (1370). Korona królowych została włożona na głowy dwóch żon Kazimierza Wielkiego. W Krakowie intronizowano nią Aldonę Annę Giedyminównę (1333), w Poznaniu – Adelajdę Heską (1341). Po koronacji Ludwika Andegaweńskiego monarcha zdecydował się wywieźć na Węgry polskie insygnia koronacyjne obawiając się, że mogą one stać się łupem innych pretendentów do tronu. Obawy te nie były bezpodstawne, bowiem w tym samym czasie wyszedł na jaw spisek podkanclerzego Janka z Czarnkowa, który wykradł insygnia grobowe Kazimierza Wielkiego w celu przekazania ich Władysławowi Białemu. Nie jest do końca jasne, jaką koroną była koronowana w 1384 roku Jadwiga Andegaweńska. Korona uprzywilejowana w tym czasie cały czas znajdowała się w posiadaniu monarchów węgierskich. Przypuszcza się więc, że na jej intronizację sprawiono nowe regalia, które później, gdy nie były już potrzebne, spieniężono. W 1386 roku wykonano kolejne insygnia koronacyjne, tym razem dla Władysława Jagiełły, gdyż Elżbieta Bośniaczka odmówiła zwrotu korony Chrobrego. Według profesora Jerzego Lileyki, korona koronacyjna Jagiełły miała w przyszłości stać się królewską koroną homagialną, używaną przez władców polskich podczas przyjmowania hołdów lennych. W 1403 roku powstała korona prywatna Anny Cylejskiej, której użyto podczas koronacji królowej. Nie wiadomo jednak, co się z nią stało. Nie wymieniają jej bowiem XV-wieczne lustracje Skarbca Koronnego. W 1412 roku Zygmunt Luksemburski, po spotkaniu z królem polskim w Budzie, zwrócił Władysławowi Jagielle wywiezione w 1370 roku insygnia koronacyjne Władysława Łokietka. Od tej pory kolejni polscy królowie, aż do Stanisława Augusta Poniatowskiego (1764), używali przy koronacji korony uprzywilejowanej, a królowe korony królowych. W burzliwych latach Rzeczypospolitej Obojga Narodów zdarzały się jednak wyjątki. W 1576 roku Stefan Batory został koronowany prywatną koroną Zygmunta Augusta nazywaną koroną węgierską. Anna Jagiellonka intronizowana wraz z mężem również posłużyła się insygniami osobistymi. Podczas wojny północnej, gdy Skarbiec Koronny został wywieziony przez biskupa Stanisława Szembeka na Morawy, koronacja Stanisława Leszczyńskiego i Katarzyny z Opalińskich Leszczyńskiej (1705) odbyła się przy użyciu insygniów zastępczych, przetopionych po ceremonii na szwedzkie monety. August III Sas i Maria Józefa koronowani byli w 1734 roku zastępczymi regaliami, które na tę okoliczność wykonano w Dreźnie. Skarbiec KoronnyNajdawniejsze polskie insygnia koronacyjne (1025) przechowywane były wraz z naczyniami liturgicznymi i relikwiarzami w skarbcu przy romańskiej katedrze w Gnieźnie. Po wywiezieniu przez królową Rychezę polskich regaliów, jej syn Kazimierz Odnowiciel po powrocie z wygnania z zachowanych skarbów zdołał odzyskać tylko Włócznię św. Maurycego, którą ofiarował katedrze w Krakowie. Po koronacji Bolesława Śmiałego (1076) wykonane dla niego insygnia koronacyjne również przeniesiono na Wawel. Przeleżały one w skarbcu katedry do 1290 roku. Później zabrał je ze sobą do Gniezna i umieścił w tamtejszej katedrze Przemysł II. Po wstąpieniu na tron polski Wacława II regalia polskie znalazły się w skarbcu katedry św. Wita w Pradze. Po 1310 roku ślad po nich zaginął. Insygnia koronacyjne królów Polski od 1320 roku przechowywane były w skarbcu katedralnym na Wawelu. Za czasów Jagiellonów przeniesiono je jednak na zamek i umieszczono w specjalnie do tego celu przygotowanym Skarbcu Koronnym. W 1370 roku Ludwik Węgierski zadecydował o przeniesieniu polskich regaliów na Węgry. Zwrócił je dopiero w 1412 roku przez poselstwo Andrzeja z Rożnowa, Zygmunt Luksemburski. W XVII wieku kilkakrotnie przywożono je do Warszawy na koronację królowych polskich w kolegiacie św. Jana Chrzciciela. Podczas potopu szwedzkiego w 1655 insygnia ze skarbca wywiózł i ukrył na Spiszu w zamku Stara Lubowla Jerzy Sebastian Lubomirski. Przechowywano je tam do 1661 roku. W 1703 roku ponownie je ukryto, najpierw na Śląsku, później na Morawach. Insygnia koronacyjne wróciły na Wawel w 1730 roku dzięki biskupowi Krzysztofowi Janowi Szembekowi. Podczas podwójnej elekcji w 1733 roku regalia ponownie wywieziono. Dokonał tego stronnik Stanisława Leszczyńskiego, podskarbi Franciszek Maksymilian Ossoliński. Początkowo schowano je w kościele św. Krzyża w Warszawie. W 1734 roku wydobyto je jednak z kryjówki i jako depozyt oddano paulinom z Jasnej Góry. W Częstochowie znajdowały się do 1736 roku. W 1764 roku po raz ostatni za zgodą Sejmu insygnia koronacyjne przewieziono z Krakowa do Warszawy na koronację Stanisława Augusta Poniatowskiego. Później powróciły na Zamek Królewski na Wawelu, gdzie przechowywano je do III rozbioru Polski w 1795 roku. Pod koniec XVIII w. Skarbiec Koronny mieścił się w trzech sklepionych pomieszczeniach na parterze, w skrzydle dziedzińca arkadowego. Prowadziły do niego żelazne drzwi zamykane na wiele zamków. 18 kwietnia 1792 r., z polecenia Sejmu, dokonano ostatniej jego lustracji. Lustratorami byli Tadeusz Czacki i Jan Nepomucen Horain, wojewodzic brzeskolitewski. Przeglądu dokonano w obecności przedstawicieli stanu duchownego, szlachty i mieszczaństwa. Ochronę stanowił 2 Regiment Pieszy Koronny gen. Józefa Wodzickiego. Obok regaliów koronacyjnych, w skarbcu znajdowały się też inne przedmioty. Według Czackiego były to: 1) Chorągiew wielka z herbem obojga narodów. 2) Dwie chorągwie na jednym drzewcu z herbami Wielkiego Księstwa Litewskiego. 3) 16 chorągwi wojewódzkich i ziemskich z herbami. Ponadto znaleziono jeszcze należącą do cara Dymitra misę srebrną pozłacaną z napisem i wizerunkiem N. M. Panny, relikwiarze srebrny pozłacany i srebrny, otwierający się krzyż pozłacany. Były tam też szable, pancerze, buzdygany, kulbaki, czapraki, rzędy końskie i ostrogi. Wszystkie te pamiątki historyczne zostały na cztery dni wystawione na widok publiczny, a następnie, 21 kwietnia ponownie wniesione do skarbca i zapieczętowane. Znana jest opinia, że pewne przedmioty zabrał wówczas Czacki ze sobą. Niektóre z nich trafiły później do Muzeum Czartoryskich w Krakowie[1]. Od XV wieku liczba regaliów koronacyjnych zmieniała się. Miały na to wpływ różne czynniki. Królowie dodawali do Skarbca Koronnego swoje prywatne insygnia, czasami spieniężali, zastawiali lub przetapiali klejnoty koronne w celu poprawienia swojej sytuacji finansowej. Podczas kolejnych uroczystości intronizacji używano również różnych: koron, bereł, jabłek królewskich, z których część była wnoszona do skarbca, a część nie. Powodowało to rozbieżności w kolejnych spisach inwentarzowych na zamku wawelskim. Wiadomo, że podczas ostatniej lustracji Skarbca Koronnego z 1792 roku znajdowały się w nim następujące regalia królewskie: Korona Chrobrego Korona królowych Korona homagialna Korona koronacyjna Stefana Batorego, wykonana na wzór Korony Świętego Stefana. Pierwotnie insygnium prywatne, które w 1571 roku Zygmunt II August odziedziczył po swoim siostrzeńcu Janie Zygmuncie Zapolyi. Do Skarbca Koronnego trafiła po 1576 roku. Wykonana w formie obręczy, od góry przykrytej dwoma szerokimi kabłąkami, z globem i krzyżykiem na ich skrzyżowaniu. Ozdobiona sterczynkami, emaliowanymi plakietkami oraz drogocennymi kamieniami. W 1877 roku trumna ze szczątkami Stefana Batorego została otworzona. Znaleziono w niej koronę, berło, jabłko oraz szablę należącą do króla[2]. Korona Szwedzka Berła królewskie Jabłka królewskie Miecze ceremonialne Poza Skarbcem Koronnym w tym czasie były: Korona Moskiewska Zastępcze regalia królewskie wykonane w 1697 roku dla elektora saskiego i króla polskiego Augusta Mocnego przechowywane w Rüstkammer w Dreźnie. Insygnia Augusta III i Marii Józefy Regalia koronacyjne Augusta III Sasa i Marii Józefy Habsburżanki wykonane w 1733. Po śmierci króla przechowywane w do Grünes Gewölbe w Dreźnie. Obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie. Insygnia królewskie Stanisława Augusta Poniatowskiego Grabież polskich regaliów i ich dalsze losySkarbiec Koronny (Thesaurus Regni) był dobrem narodowym, którego przez wiele lat pilnowano z największą czcią. Otwierano go oficjalnie niezwykle rzadko z okazji koronacji lub potrzeby przeprowadzenia inwentaryzacji. Opiekę nad nim sprawował podskarbi wielki koronny. Klucze do drzwi tej instytucji miało sześciu dygnitarzy państwowych (senatorów), kasztelanowie: krakowski, poznański, wileński, sandomierski, kaliski i trocki. Do skarbca można było wejść tylko za ich zgodą lub w ich obecności. Dodatkowo jeszcze wymagana była w tym celu odpowiednia uchwała sejmowa. W dobie I Rzeczypospolitej niekiedy odchodzono jednak od urzędowych zasad i zdarzały się incydenty. W XVII wieku król Jan II Kazimierz Waza przywłaszczył sobie część klejnotów koronnych nie pytając o zgodę zainteresowanych. W 1697 roku przed koronacją Augusta II Mocnego doszło do brutalnego włamania się jego stronników do komnat skarbca przez wyłom w murze zamkowym. Podobny przebieg miała również grabież polskich regaliów przez żołnierzy pruskich w 1795 roku. 15 czerwca 1794 roku podczas tłumienia insurekcji kościuszkowskiej żołnierze pruscy nie napotykając większego oporu weszli do Krakowa. Tego samego dnia obsadzili Wawel i zamienili zamek w twierdzę, do której nikogo postronnego nie wpuszczali. Niedługo później komendant miasta, generał Leopold von Reuts rozpoczął korespondencję z Berlinem w sprawie dalszych losów wyposażenia rezydencji królów polskich. Rozkazem króla Fryderyka Wilhelma II miał w największej tajemnicy przekazać Skarbiec Koronny tajnemu radcy Ludwikowi Antoniemu von Hoym , który z kolei miał zabezpieczyć jego transport przez Śląsk do Berlina. Zadanie wywiezienia kosztowności wykonano w nocy z 3 na 4 października 1795 roku. Sprowadzony przez Prusaków ślusarz wyłamał zamki w drzwiach komnat skarbca, a następnie otworzył wszystkie skrzynie i puzdra. Skradziono drogocenne precjoza i klejnoty koronne, pozostawiając tylko to, co nie miało wartości kruszcowej. Polskie insygnia koronacyjne przewieziono do Berlina, gdzie stały się częścią skarbca Hohenzollernów. Już w 1796 roku rozpoczęły się starania polskich kolekcjonerów o ratowanie zachowanych po polskich monarchach pamiątek. Nieliczne przedmioty od XVIII wieku były w kolekcjach prywatnych. To co zachowało się ze skarbca na Wawelu zdołał pozyskać Tadeusz Czacki. Jego znaleziska posłużyły później w uzupełnieniu kolekcji Izabeli Czartoryskiej w Puławach. W XIX wieku miejscem gdzie znalazło się wiele regaliów był skarbiec katedralny w Krakowie. Dużo rzeczy przywłaszczyli sobie władcy państw zaborczych. W Ermitażu w Petersburgu i innych rosyjskich kolekcjach umieszczono wiele precjozów, które różnymi drogami stały się własnością carów. Przedmioty, których nie udało się spieniężyć królom pruskim z zagrabionego Skarbca Koronnego pozostawały nadal w ich zbiorach. Feliks Franciszek Łubieński w swoich pamiętnikach podaje, że widział w 1798 r. w naszyjniku królowej Luizy Pruskiej, żony Fryderyka Wilhelma III, klejnoty z koron, które oglądał niegdyś w wawelskim skarbcu. Według dość powszechnej opinii, Łubieński w swoich opowieściach mijał się jednak niekiedy z prawdą[3]. Po przegranej wojnie z cesarzem Napoleonem I, zbankrutowany król pruski Fryderyk Wilhelm III kazał zarządzeniem z 17 marca 1809 roku rozbić i przetopić polskie regalia królewskie. W 1811 roku przeprowadzono w Królewcu ich komisyjne zniszczenie. Z pozyskanego złota i srebra wybito monety. Kamienie szlachetne i inne przedmioty niewykonane z drogocennych kruszców sprzedano. O Skarbiec Koronny upominał się na kongresie wiedeńskim w 1815 roku cesarz Rosji i król Polski Aleksander I Romanow. Nic jednak nie odzyskał, gdyż polskie klejnoty monarsze już wówczas nie istniały. Mikołaj I, który jako kolejny rosyjski i polski monarcha upominał się o zwrot zagrabionych kosztowności, też niczego nie uzyskał. Podczas swojej koronacji w Warszawie (1829) użył więc zastępczo zamiast Korony Chrobrego korony carskiej przywiezionej na tę okoliczność z Moskwy. Poświadczeniem powyższych działań jest list księcia Wilhelma Wittgensteina do pruskiego ministra wojny Karla Witzlebena, sporządzony podczas królewskiego śledztwa w sprawie zniszczenia polskich insygniów koronacyjnych.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości od 1918 roku prowadzono badania nad odnalezieniem zaginionych insygniów. Po pokoju ryskim zawartym z bolszewicką Rosją odzyskano niektóre regalia i wiele cennych przedmiotów, będących przed I wojną światową w posiadaniu władców Rosji. Przede wszystkim powrócił do Polski miecz koronacyjny Szczerbiec, który po przekazaniu na Wawel stał się zalążkiem stałej wystawy Skarbiec Koronny. W 1925 roku zakupiono insygnia koronacyjne Augusta III i jego małżonki Marii Józefy, których właścicielem był zdetronizowany król Saksonii Fryderyk August III Wettyn. Przekazano je do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Na Zamek Królewski w Warszawie powróciły w latach dwudziestych XX wieku prywatne regalia Stanisława Augusta Poniatowskiego. Niektóre przedmioty zarówno w okresie międzywojennym, jak i po II wojnie światowej odzyskano dzięki ofiarności sponsorów i filantropów (np. w 1963 roku na Wawel w ten sposób trafił miecz ceremonialny Zygmunta Starego). EwakuacjaW czasie II wojny światowej zachowane regalia królewskie odzyskane z tak wielkim trudem w czasach II Rzeczypospolitej postanowiono ewakuować. Obite blachą cynkową skrzynie z najcenniejszymi eksponatami umieszczono w wawelskich podziemiach. Dn. 2 IX 1939 r. odbyła się narada, w której udział wzięli: Adolf Szyszko-Bohusz, Stanisław Świerz-Zaleski i dr Stanisław Taszakowski, kierownik administracji zamku na Wawelu. Próbowano połączyć się telefonicznie z Kancelarią Cywilną w Warszawie, gdzie znajdowały się plany ewakuacji dla Wawelu opracowane kilka miesięcy przed wybuchem wojny, ale bez powodzenia. Późnym wieczorem podjęto zatem samodzielnie, przy początkowym sprzeciwie Szyszko-Bohusza, decyzję o wywiezieniu zbiorów z Krakowa. Już 3 IX wszczęto starania u władz wojewódzkich i wojskowych o pozyskanie transportu samochodowego. Wolnych pojazdów nie było, a więc zdecydowano się na transport drogą wodną – Wisłą. Ok. godz. 17:00 wynajęto w tym celu barkę rzeczną (galar), stojącą w porcie rzecznym w Podgórzu. Magistrat krakowski oddał do dyspozycji Zarządu Zamku Królewskiego samochód ciężarowy służący do wywożenia komunalnych śmieci, którym w ciągu dwóch godzin przewieziono skrzynie i paki z Wawelu do Podgórza. O zmroku 3 IX barka z wawelskimi zbiorami odbiła od brzegu. Ustalono, że ładunek popłynie do Sandomierza, a następnie, już koleją lub samochodami, zostanie przetransportowany w kierunku Jarosław – Brzeżany. Barkę miał wyprzedzać jadący swoim samochodem Stanisław Taszakowski, którego zadaniem było przygotowanie drogi lądowej. Całą ekspedycją kierował Świerz-Zaleski. Ewakuowanym zbiorom towarzyszyła grupa konserwatorów, pracowników i woźnych wawelskich wraz z rodzinami[4]. Skarbiec Zamku Królewskiego na Wawelu i regalia z Zamku Królewskiego w Warszawie zostały wywiezione do Rumunii. Następnie przetransportowano je do Francji i ukryto w Państwowym Składzie Mebli w Aubusson. W 1940 roku, gdy znów były zagrożone wywieziono je do Wielkiej Brytanii, a stamtąd na pokładzie statku MS Batory do Kanady, gdzie ukryto je w magazynie eksperymentalnego gospodarstwa Ministerstwa Rolnictwa na przedmieściach Ottawy. Zbiory pamiątek królewskich przechowywane przy katedrze wawelskiej pozostały w kraju. Jako depozyt w rękach Kościoła katolickiego nie uległy one konfiskacie i bezpiecznie przetrwały do 1945 roku. Nie udało się natomiast ukryć insygniów koronacyjnych Augusta III Wettina i Marii Józefy. Te, po zajęciu Warszawy w 1939 roku przez wojska niemieckie stały się łupem wojennym. Przywłaszczył je sobie Hans Frank i w 1944 roku nakazał wywieźć w głąb Niemiec. Po zakończeniu wojny odnalezione w jednej z tajnych skrytek rządu III Rzeszy, znalazły się w rękach Armii Czerwonej. Przewieziono je do Moskwy jako trofeum wojenne. Dopiero w 1960 roku powróciły ze Związku Radzieckiego do kraju. Dzieła sztuki, które ewakuowano w czasie wojny do Kanady, będące pod opieką kustoszów Józefa Krzywdy-Polkowskiego i Stanisława Świerz-Zaleskiego w obawie przed roszczeniami do skarbu rządu PKWN zostały przez nich po 1944 roku ukryte w ottawskiej filii Bank of Montreal oraz w klasztorach w Précieux-Sang w Ottawie i w Sainte-Anne-de-Beaupré w pobliżu Quebec City, a później w klasztorze Hôtel-Dieu Hospital w Quebecu i w zamieszkałej przez Polonię osadzie Wilno w prowincji Ontario. Następnie stały się elementem antykomunistycznej gry politycznej premiera Quebecu, Maurice’a Duplessis, który skutecznie blokował starania władz Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o zwrot depozytu. On też postarał się, aby skarby z domów zakonnych umieścić w Muzeum Prowincji Quebec, gdzie trafiły w 1948 roku. Po wielu perypetiach związanych z problemami prawnymi i dyplomatycznymi regalia powróciły do Warszawy i Krakowa partiami w 1959 i w 1961 roku. Zachowane insygnia koronacyjne królów polskichMiecz koronacyjny Szczerbiec (XII/XIII w.) Miecz koronacyjny Augusta III (1733) Insygnia koronacyjne Augusta III i jego małżonki Marii Józefy (1733) Polska Korona Cesarska (ok. 1730) Rosyjskie berło cesarskie (1771) Miecz poświęcany Jana III Sobieskiego (1676) Inne zachowane oznaki władzy wykorzystywane podczas koronacji królów polskichWłócznia Świętego Maurycego (ok. 1000) Miecz ceremonialny Zygmunta I Starego (XVI w.) Miecze państwowe Korony i Litwy Augusta III Wettina (1733) Płaszcz koronacyjny Augusta III (1734) Miecz ceremonialny Stanisława Augusta Poniatowskiego (1764) Łańcuch Orderu Orła Białego (1764) Łańcuch Orderu Orła Białego (1829) Inne zachowane regalia królewskieOprócz regaliów koronacyjnych królowie polscy posiadali insygnia prywatne. Zachowały się między innymi: Korona hełmowa Kazimierza III Wielkiego (ok. 1370) Berło jagiellońskie (XVI w.) Insygnia Augusta II Mocnego (1697) Berło Stanisława Augusta Poniatowskiego (ok. 1792) Repliki polskich insygniów koronacyjnychPowstało wiele kopii polskich regaliów. Najczęściej wykonywane są repliki miecza koronacyjnego Szczerbca dla prywatnych celów kolekcjonerskich. Istnieją też kopie polskich koron np. Augusta II Mocnego, która jest dziełem niemieckiego jubilera z Wuppertalu, Jürgena Abelera. W latach 2001–2003 staraniem antykwariusza Adama Orzechowskiego na podstawie zachowanej dokumentacji zrekonstruowano wiernie: królewską koronę (tzw. koronę Chrobrego) oraz jabłko i berło królewskie z czasów koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego. Od 2003 prezentowane są one na licznych wystawach na terenie kraju i za granicą. W 2010 r. powstał drugi komplet zrekonstruowanych regaliów, który został wykonany przez konserwatora i metaloplastyka Józefa Walczyka z Nowego Sącza i stanowi stałą wystawę w kaplicy na zamku w Starej Lubowni. Zobacz też
Przypisy
Bibliografia
Linki zewnętrzne
|