Zbiornik Stronie Śląskie
Zbiornik Stronie Śląskie – suchy zbiornik retencyjny o pojemności 1,38 mln m³, położony na potoku Morawka, w pobliżu Osiedla Morawka w Stroniu Śląskim. Podczas powodzi w 2024 r. intensywne opady w zlewni spowodowały przelanie się wody przez zaporę, która zniszczyła część wału ziemnego. Wypływająca woda wywołała liczne zniszczenia w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju. HistoriaZbiornik Stronie Śląskie był budowany w latach 1906–1908. Jego zadaniem jest ochrona przeciwpowodziowa położonych niżej miejscowości, takich jak: Stronie-Śląskie, Lądek-Zdrój[1]. W latach 1938 i 1997, zbiornik skutecznie zminimalizował negatywne skutki ówczesnych fal powodziowych[2]. W 2011 r. na zaporze zbiornika został przeprowadzony remont. W 2014 r. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu w porozumieniu z Gminą Stronie Śląskie oddał do użytku na tamie ścieżkę pieszo-rowerową[3]. W 2020 r. przeszedł interwencyjne czyszczenie urządzeń upustowych, po przejściu wysokich stanów wód w dniach 14–20 października 2020 r. Od 2022 r. na obiekcie były prowadzone prace instalacyjne. W 2023 r. wyremontowano koryto potoku w czaszy zbiornika oraz zakończono prace ziemne przy modernizacji instalacji kablowych w skarpie i koronie zapory[1]. 15 września 2024 r. część zapory ziemnej zbiornika została rozmyta przez przelewającą się wodę, co spowodowało powódź 2024 w Stroniu Śląskim[1]. Charakterystyka zbiornikaSuchy zbiornik retencyjny na potoku Morawka utworzono przegradzając dolinę potoku o szerokości około 300 m zaporą o wysokości 16 m. Centralna część zapory o długości około 32 m jest murowana z kamienia, pozostała ziemna. Zapora przegradza dolinę o szerokości około 300 m, oraz tworzy boczną zaporę na prawym brzegu potoku o długości około 200 m. W zaporze murowanej są otwory upustowe denne i środkowy oraz przelew powierzchniowy zapewniające maksymalny odpływ rzędu 70-80 m³/s, przy odpływie dozwolonym 35,5 m³/s[4]. Otwory denne mogą być zamykane zasuwami sterowanymi z korony zapory. Zbiornik o powierzchni 24,5 ha zamyka zlewnię o powierzchni 53,46 km², może pomieścić 1,38 mln m³ wody. Zbiornik przez większość czasu jest suchy, obiekt jest zaliczany do III klasy budowli hydrotechnicznych[1][5]. Urządzenia do przymykania otworów dennych są nad środkiem przelewu powierzchniowego. Pierwotnie był do nich dostęp kładką nad przelewem jedynie od strony zachodniej (lewej potoku) zapory. W 2011 r. w ramach modyfikacji zapory zbudowano nową kładkę nad całym przelewem powierzchniowym, a w 2014 r. udostępniono ją do przejścia i przejazdu rowerem[6]. Administratorem obiektu są Wody Polskie Zarząd Zlewni w Nysie[5]. Ochrona przeciwpowodziowaPowodzie w 1938, w 1997Zbiornik kilka razy dawał ochronę mieszkańcom Stronia Śląskiego oraz okolicy, w tym podczas wielkich powodzi w 1938 r. oraz w 1997 r. tzw. powodzi tysiąclecia, która dokonała ogromnych spustoszeń na terenie Ziemi Kłodzkiej – zbiornik spełnił swoją rolę. Woda wówczas mieściła się w korycie, choć pewne problemy powodziowe nastąpiły w miejscowościach m.in.: Stronie-Śląskie, Lądek-Zdrój, Radochów, Ołdrzychowice Kłodzkie i w kilku wioskach[7][3]. Powódź w 2024Zbiornik w Stroniu Ślaskim W ciągu 3 dni przed katastrofą w zlewni zapory wystąpiły intensywne opady deszczu. Opady były szczególnie intensywne 14 i 15 września przed południem. Suma opadów w tym czasie wskazana przez deszczomierz na zaporze zbiornika przekroczyła 350 mm[8]. Zbiornik rozpoczął piętrzenie 13 września o godzinie 23[1]. W sobotę wieczorem 14 września 2024 r., z pomocą żołnierzy WOT, ułożono worki z piaskiem. O godzinie 20:58 burmistrz Stronia Śląskiego przekazał, że tylko 1 metr pozostał do przelania się zapory[9], woda zaczęła przelewać się przez przelew powierzchniowy o godzinie 21:13[1]. O godzinie 23 odnotowano, że woda przelewa się przez koronę zbiornika. Na zaporze ułożono dodatkowe worki z piaskiem, ilość przelewającej się wody przez przelew górny była już znaczna[3]. W niedzielę 15 września woda zaczęła przelewać się przez zaporę z workami [zdjęcia], około godziny 10:35 w wale po lewej stronie od zapory murowanej doszło do rozmycia zapory ziemnej, co skutkowało wypłynięciem większości zgromadzonej wody w zbiorniku[1][10]. Woda zburzyła kilkadziesiąt budynków oraz poczyniła znaczne straty w infrastrukturze[11][12]. Do ewakuacji mieszkańców przystąpiły wojskowe śmigłowce[13][14]. Pierwsze doniesienia o pęknięciu tamy pojawiły się w niedzielę po godzinie 12[15]. Oficjalnie Wody Polskie po godzinie 13:00 potwierdziły informację o zniszczeniu zapory zbiornika[16]. Woda ze zbiornika po zalaniu prawie całego Stronia Śląskiego, spowodowała powódź w tej miejscowości oraz w kolejnych miastach ze zniszczeniami w Lądku-Zdroju, Kłodzku zmierzając dalej rzeką Białą Lądecką w dół zlewni Nysy Kłodzkiej[17][18][19][20]. Skutki, przyczynySkutki pęknięcia zapory były tragiczne. Ponad 17 tys. osób w powiecie kłodzkim zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej oraz był brak możliwości przeprowadzenia napraw, gdyż były i są to miejsca, w których doszło do zalań[11]. Woda potoku Morawka spowodowała powstanie dużej wyrwy obok betonowej zapory. Woda ta, dalej płynąc bardzo rwącym nurtem w kierunku miasta, burzyła budynki, szczególnie przy ulicy Nadbrzeżnej. W Stroniu Śląskim wszystkie mosty, oprócz dwóch, zostały w dużym stopniu uszkodzone. Początkowa inwentaryzacja państwowej straży pożarnej wskazywała, że wiele budynków w Stroniu, które położone są przy rzece, nie nadawały się do ponownego zamieszkania i z dużym prawdopodobieństwem zostaną rozebrane, co mają potwierdzić ostateczne ekspertyzy[21]. Miasto było całkowicie odcięte od świata, na początku na miejsce nie mógł dotrzeć ciężki sprzęt, dlatego mieszkańcom zrzucano paczki z pomocą humanitarną ze śmigłowca. W Stroniu Śląskim rozpoczęły się prace porządkowe, służby odgruzowywały i dalej odgruzowują ulice, domy. Lech Kawecki, zastępca burmistrza, wskazał, że część budynków jest do rozebrania oraz podał, że straty mogą wynieść ponad miliard zł[22][3][15]. Na skutek powodzi w Stroniu Śląskim zginęło kilka osób[23][11]. Wyjaśnienia15 września 2024 r. zbiornik Stronie Śląskie nie wytrzymał naporu wody i część wału ziemnego zbiornika została rozmyta przez przelewającą się wodę. 24 września 2024 r. Wody Polskie wydały oświadczenie w sprawie awarii zbiornika w Stroniu Śląskim[1][2][24]:
26 września 2024 r. burmistrz Kłodzka Michał Piszko przekazał mediom[25]:
Śledztwo25 września 2024 r. Prokuratura okręgowa w Świdnicy poinformowała, że sprawdzi czy w Stroniu Śląskim doszło do sprowadzenia katastrofy budowlanej w związku z przerwaniem wału zbiornika przeciwpowodziowego oraz zabezpieczy dokumentację Wód Polskich, samorządów i nadzoru budowlanego[26][27]: 27 września 2024 r., zostało wszczęte śledztwo w sprawie sprowadzenia katastrofy budowlanej w Stroniu Śląskim, a konsekwencją tego było zalanie Stronia Śląskiego oraz Lądka-Zdroju, Stójkowa, Radochowa, Trzebieszowic, Ołdrzychowic Kłodzkich, Żelazna oraz Kłodzka[28][29]. Zobacz też
Przypisy
Linki zewnętrzne |