Konklawe 1655
Konklawe 18 stycznia – 7 kwietnia 1655 – konklawe, w wyniku którego papieżem został Aleksander VII. Śmierć Innocentego XPapież Innocenty X zmarł 7 stycznia 1655. W trakcie swego pontyfikatu zerwał z dotychczasowym zwyczajem powierzania stanowiska sekretarza stanu kardynałowi z rodziny papieża, dał się jednak całkowicie zdominować swojej szwagierce Donnie Olimpii Maidalchini (zwanej przez Rzymian „papieżycą”), która dzięki temu zdobyła ogromne wpływy i bogactwo. Niektórzy kardynałowie zawdzięczali swoje nominacje jej rekomendacjom. Lista uczestnikówW chwili śmierci Innocentego X kolegium kardynalskie liczyło 69 kardynałów. 66 z nich wzięło udział w konklawe, ale jeden (Carafa) zmarł w jego trakcie[1]:
Wśród elektorów było dwóch Niemców (Harrach i von Hessen-Darmstadt), po jednym Francuzie (Retz) i Hiszpanie (Lugo), a resztę stanowili Włosi. Trzydziestu dwóch otrzymało godność kardynalską od Innocentego X (1644–1655), trzydziestu dwóch od Urbana VIII (1623–1644), a dwóch (Capponi i Carlo de Medici) jeszcze od Pawła V (1605–1621). NieobecniTrzech kardynałów (dwóch Hiszpanów i jeden Włoch w służbie francuskiej) nie przybyło na konklawe:
Sandoval został mianowany przez Pawła V, Cueva przez Grzegorza XV, a Mazzarini przez Urbana VIII. Podziały w Kolegium KardynalskimW analizach z okresu sediswakancji wyróżniano w Kolegium Kardynalskim cztery ugrupowania, choć tylko trzy były faktycznie zorganizowanymi frakcjami[2]:
Tuż przed konklawe doszło do tajnego porozumienia grupy jedenastu kardynałów mianowanych przez Innocentego X, którą później nazwano „lotnym szwadronem” (squadrone volante), choć oni sami nazywali się „frakcją Boga”. Utworzyli ją Azzolini, Gualtieri, Lomellini, Omodei, Imperiali, Borromeo, Odescalchi, Pio di Savoia, Acquaviva, Ottoboni i Albizzi. Ich deklarowanym celem był wybór najlepszego, najbardziej godnego kandydata, bez względu na stanowisko świeckich mocarstw. Ich skrywanym na razie kandydatem został sekretarz stanu Fabio Chigi[3]. Nieformalny wpływ na niemałą grupę kardynałów miała donna Olimpia Maidalchini, sprzyjali jej m.in. bracia Barberini, a także wielu nominatów Innocentego X, m.in. Azzolini, Gualtieri, Odescalchi, Cherubini i Acquaviva. Podczas konklawe utrzymywała kontakt korespondencyjny z niektórymi z nich[4]. Kandydaci na papieżaFaworytem konklawe był Giulio Sacchetti, któremu sprzyjali bracia Barberini oraz Francja. Wprawdzie na poprzednim konklawe Hiszpania zgłosiła przeciw niemu uroczyste weto, ale tym razem uważano, że może się na niego zgodzić[5]. Kandydatami na papieża byli też Franciotti, Brancaccio, Corradi, Albizzi, Carafa, Chigi, Carpegna, Cecchini, Maculani, a nawet Francesco Barberini[6]. Przebieg konklaweKonklawe rozpoczęło się 18 stycznia mszą do Ducha Świętego z udziałem 62 kardynałów, której przewodniczył kardynał Francesco Barberini. 21 stycznia dotarł kardynał Filomarino, 25 stycznia Durazzo, 27 stycznia von Hessen-Darmstadt, a 7 lutego kardynał Harrach[7]. Rankiem 20 stycznia odbyło się pierwsze głosowania, które przyniosło znaczne rozproszenie głosów. Po zsumowaniu głosów z obydwu faz (scrutinium i akcesu) największe poparcie uzyskał Carafa (21 głosów), a zaraz po nim Sacchetti (20) i Chigi (18), jednak w fazie akcesu aż 22 kartki, w większości należące do prohiszpańskich kardynałów, zostały oddane z napisem Nemini („na nikogo”). Zinterpretowano to w ten sposób, że partia hiszpańska chce blokować wybór faworyzowanego Sacchettiego. Wyniki w następnych dniach przedstawiały się następująco[8]:
24 stycznia po Rzymie rozeszła się fałszywa pogłoska o wyborze kardynała Francesco Barberini[9]. Począwszy od 4 lutego zaczęło wzrastać poparcie dla Sacchettiego. 5 lutego wyniosło ono aż 38 głosów, następnie jednak stopniało do 33 i utrzymywało się na tym poziomie przez długi czas, wskutek czego otrzymał on przezwisko Trentatre[10]. Kiedy 7 lutego przybył kardynał Harrach, przekazał kardynałom frakcji hiszpańskiej informację od hiszpańskiego ambasadora Terranovy, że król Filip IV Habsburg podtrzymuje swoje weto wobec Sacchettiego. Deklaracja ta, choć nie miała formy uroczystej ekskluzywy, wywołała protesty wielu kardynałów, zwłaszcza Albizziego, którzy kwestionowali prawo króla Hiszpanii do takiej ingerencji w przebieg konklawe. Odmiennie niż w 1644, tym razem zwolennicy Sacchettiego konsekwentnie obstawali przy nim. Przez najbliższych kilka dni Sacchetti regularnie dostawał 33 głosy, a 23 do 25 kartek oddawano z napisem Nemini[11]. Podobnie jak na poprzednich konklawe, wkrótce po rozpoczęciu obrad wybuchła epidemia i wielu kardynałów rozchorowało się. Otrzymujący wiele głosów kardynał Carafa zmarł 15 lutego, zmniejszając tym samym liczbę elektorów do 65. Chorowali także kardynałowie Pallotta, Caffarelli, Rapaccioli, Ceva, Maculani, Trivulzio i Spada, niektórzy z nich musieli czasowo opuścić konklawe[12]. Z upływem czasu zwolennicy Sacchettiego zaczęli przyjmować do wiadomości, że kandydat ten nie uzyska wymaganej większości. Jednocześnie złe warunki sanitarne i panująca epidemia zmusiły kardynałów do szukania kandydata kompromisowego. Wtedy do gry wszedł „lotny szwadron” z kandydaturą Fabio Chigiego. W jego skład, oprócz jedenastu „członków-założycieli”, weszli teraz także kardynałowie Vidman, Donghi i Retz, który w ten sposób popierał kandydata, któremu niechętny był Mazzarini. To właśnie Francja zgłaszała najwięcej obiekcji wobec Chigiego. Razem z Rapacciolim był on na liście kandydatów, których Mazzarini zdecydowanie wykluczył. Również bracia Barberini byli początkowo niechętni Chigiemu, gdyż razem z Francuzami w dalszym ciągu obstawali przy Sacchettim. Ostatecznie jednak zadecydowała postawa tego ostatniego – zrezygnował on z kandydowania i otwarcie opowiedział się za Chigim. 13 lutego Sacchetti wysłał list do Mazzariniego, w którym nakłaniał go do zmiany zdania i poparcia sekretarza stanu. Odpowiedź nadeszła 30 marca. Mazzarini stwierdził, że jeśli nie uda się wybrać Sacchettiego, francuscy kardynałowie mogą zagłosować na Chigiego, jeśli tak im będzie dyktowało sumienie. Usunęło to ostatnią przeszkodę na drodze do jego elekcji[13]. 6 kwietnia kardynałowie Carlo de Medici, Francesco i Antonio Barberini oraz Rinaldo d’Este zebrali się w celi Chigiego i poinformowali go o podjętych ustaleniach. Chigi zareagował na to spokojnie, prosząc ich o ponowne przemyślenie tej decyzji. Głosowanie zaplanowano na następny poranek. Wybór Aleksandra VIIRankiem 7 kwietnia 1655 roku 25 kardynałów oddało swój głos na Chigiego, jednak w wyniku przeprowadzonego akcesu otrzymał on kolejne 39 głosów, co oznaczało jego jednomyślny wybór na Stolicę Piotrową – tylko on sam zagłosował na Sacchettiego. Elekt, przybrał imię Aleksandra VII, na cześć Aleksandra III (1159 – 1181). 18 kwietnia został uroczyście koronowany przez protodiakona Giangiacomo Trivulzio na schodach bazyliki watykańskiej[14]. Przypisy
Bibliografia
Uzupełniające źródła internetowe |