64 Pomorski Pułk Strzelców Murmańskich
64 Pomorski Pułk Strzelców Murmańskich (64 pp) – oddział piechoty Armii Wielkopolskiej i Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej. Latem 1919 w składzie Dywizji Strzelców Pomorskich zorganizowany został Grudziądzki pułk strzelców. W marcu 1920 pułk został przemianowany na 64 Grudziądzki pułk piechoty. W okresie międzywojennym pułk stacjonował w Grudziądzu i wchodził w skład 16 Pomorskiej Dywizji Piechoty. W 1938 pułk przyjął nazwę 64 Pomorskiego Pułku Strzelców Murmańskich. W kampanii wrześniowej walczył w składzie macierzystej dywizji, w ramach Grupy Operacyjnej „Wschód” Armii „Pomorze”. Formowanie Grudziądzkiego pułku strzelcówW czasie powstania wielkopolskiego, na wyzwolonych spod władzy niemieckiej terenach zaczęły się tworzyć nowe polskie oddziały wojskowe, a wśród nich 4 Dywizja Strzelców Wielkopolskich, której żołnierze pochodzili z terenów Pomorza. 16 sierpnia 1919 jej zawiązki otrzymały nową nazwę: Dywizja Strzelców Pomorskich. Ponieważ duża liczba żołnierzy pochodziła z rejonu Grudziądza, powołano dla nich do życia Grudziądzki Pułk Strzelców, z dowódcą por. Ludwikiem Bociańskim na czele[1]. W koszarach w Inowrocławiu rozpoczęto formowanie sztabu pułku oraz I batalionu, a także 1 kompanii strzeleckiej. Zalążki wydzielił Toruński pułk strzelców[2]. Łączny stan osobowy pułku początkowo wynosił tylko dwóch oficerów i 266 podoficerów oraz szeregowych, niedługo potem jednak skompletowano cały batalion, który przeniesiono do Poznania, do wygodniejszych i większych koszar[3]. Rozpoczęto też organizowanie II batalionu. 11 listopada 1919 pułk liczył już 17 oficerów oraz 1056 podoficerów i szeregowych. Posiadali oni jeszcze mundury wzoru niemieckiego, ale za to noszono czapki rogatywki z polskimi orzełkami oraz dystynkcjami Wojsk Wielkopolskich. Żołnierze Grudziądzkiego Pułku Strzelców nosili na kołnierzach kurtek mundurowych i płaszczy wizerunek herbu dawnego województwa malborskiego, który przedstawiał czerwonego orła na złotej tarczy, zwróconego głową w prawo, z koroną na szyi. Zza prawego skrzydła ptaka wyłaniała się opancerzona ręka rycerza, która trzymała nagi, biały miecz, trochę podobny do kaperskiego[4]. W styczniu 1920 batalion Murmańczyków (formacji, która powróciła z walk na Dalekiej Północy Rosji) wszedł w skład nowo sformowanej jednostki jako jego III batalion. 6 marca 1920 oddział przemianowany został na 64 Grudziądzki pułk piechoty, a Dywizja Strzelców Pomorskich na 16 Pomorską Dywizję Piechoty. Osobny artykuł:Pułk w walce o graniceNad Dnieprem15 kwietnia 1920 pułk otrzymał rozkaz pogotowia bojowego. 1 maja załadowany został na transporty kolejowe i wyjechał do Kalinkowicz do dyspozycji dowódcy 4 Armii, generała Stanisława Szeptyckiego[5]. 6 maja został podporządkowany dowódcy 9 Dywizji Piechoty płk. Władysławowi Sikorskiemu[6]. Jego zadaniem było wzmocnienie Grupy Poleskiej nacierającej na Rzeczycę. W tym czasie oddziały Wojska Polskiego docierały już do Dniepru. 7 maja opanowano Kijów. 11 maja dwa bataliony grudziądzkiego pułku doszły do Dniepru, opanowały nietknięty most kolejowy i uchwyciły przyczółek na wschodnim brzegu rzeki. Był to „chrzest bojowy” pomorskich żołnierzy. Przez kolejne dni odpierano nieprzyjacielskie kontrataki[7]. Armia Czerwona przeszła na tym odcinku kontrofensywy. Groźna sytuacja zaistniała nad Berezyną, koło Borysowa, gdzie doszło do przerwania frontu. W powstałą lukę wprowadzono między innymi dwa bataliony ściągnięte z przyczółka. Po trzech tygodniach walk wyparto nieprzyjaciela za Berezynę. Jednak poniesione straty były znaczne[8]. 9 czerwca bataliony zluzowano i skierowano transportem kolejowym ponownie do Rzeczycy[7]. W międzyczasie III batalion wraz z innymi pododdziałami brał udział w odrzuceniu zagonu sowieckiego w rejonie Czarnobyla[9]. Pułk w działaniach odwrotowychNa przyczółku w rejonie Rzeczycy pułk pozostawał do 18 czerwca[10]. W związku z przerwaniem polskiego frontu na Ukrainie przez 1 Armię Konną Siemiona Budionnego, Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego zarządziło generalny odwrót znad Dniepru. 18 czerwca odwrót rozpoczęła Grupa Poleska gen. Sikorskiego. W nocy z 18 na 19 czerwca pułk wysadził utrzymywany przez pięć tygodni most na Dnieprze i cofał się wzdłuż linii kolejowej Rzeczyca–Kalinkowicze–Pińsk–Kobryń–Brześć. 27 czerwca pułk przeszedł do obrony odcinka frontu Nachów – Zamoście. Nocą z 27 na 28 czerwca, przeprowadzone lasami przez miejscowych przewodników, oddziały sowieckie przeniknęły przez polska obronę na styku 64. i 35 pułku piechoty i do świtu wyszły na tyły I batalionu 64 pułku piechoty ppor. Pawła Błaszkowskiego. Sowieci opanowali także Nachów. Dowódca polskiego batalionu zostawił na stanowiskach obronnych dwie swoje kompanie wzmocnione bronią maszynową, a sam na czele dwóch pozostałych uderzył na czerwonoarmistów. Polacy kilkakrotnie szturmowali „na bagnety”. Ciężko ranny dowódca batalionu nie pozwolił wynieść się z pola bitwy i kierował do końca walką swoich pododdziałów. Po nadejściu odwodowych kompanii II/ 64 pułku piechoty odzyskano Nachów i zmuszono Sowietów do odwrotu[11]. Osobny artykuł:W ciągu sześciu tygodni walk stawiał opór na kolejnych rubieżach opóźniania[12]. 30 lipca przemęczony i zdziesiątkowany pułk dotarł do twierdzy brzeskiej. 1 sierpnia skierowano pomorskie bataliony do obrony zachodniego brzegu Bugu, w rejonie linii kolejowej i stacji Terespol[13]. 5 sierpnia 64 pułk piechoty został wyparty ze swoich pozycji. W tym samym czasie Armia Czerwona osiągała Ostrołękę, Małkinię, Sokołów Podlaski i Janów[12]. Pułk w Bitwie Warszawskiej6 sierpnia Naczelny Wódz, marszałek Józef Piłsudski podjął decyzję o przeprowadzeniu zwrotu zaczepnego znad Wieprza i stoczenia walnej bitwy na przedpolach Warszawy. W tym celu rozpoczęto koncentrację jednostek, które miały wejść w skład grupy uderzeniowej, a także przegrupowywano oddziały mające bronić samej Warszawy i osłaniać tę obronę od północy. 16 Dywizja Piechoty przeznaczona została do grupy uderzeniowej[14]. 64 pułk piechoty został wycofany z frontu i przewieziony koleją do Łukowa. Potem marszem pieszym przybył do rejonu koncentracji i rozlokował się Mejznerzynie. Tu odpoczywał i pobierał zaopatrzenie[12]. Rano 16 sierpnia ruszyła polska ofensywa znad Wieprza. 64 pułk piechoty otrzymał zadanie opanować Żelechów i dalej wyjść na główną oś zaopatrzeniową Armii Czerwonej Warszawa–Siedlce. Zaskoczony przeciwnik nie stawiał większego oporu. Po wykonaniu zadania bliższego, 19 sierpnia wkroczono do Węgrowa i opanowano Czyżew. Będąc permanentnym w pościgu przez Wysokie Mazowieckie do Łomży i w rejonie Jedwabna dotarł do granicy z Prusami Wschodnimi. W ciągu dziewięciu dni żołnierze przebyli przeszło dwieście pięćdziesiąt kilometrów. Wzięto do niewoli setki jeńców i dużo sprzętu wojskowego[15]. Pułk w ofensywie jesiennejDo 4 września pułk odpoczywał, początkowo w Łomży, a później w Ostrołęce[16]. Następnie transportem kolejowym został przewieziony przewieziony do Białej Podlaskiej i skąd w składzie 16 Dywizji Piechoty wyruszył na front. 10 września walczył o Małoryty, a trzy dni później zdobył Borki. W związku z nowym zadaniem dla 16 Dywizji Piechoty, 64 pułk piechoty otrzymał zadanie nacierać na pomocniczym kierunku uderzenia wzdłuż szosy Mokrany–Dywin[17]. W tym celu utworzona została Grupa kpt. Ludwika Bociańskiego w składzie I/64 pp, III/64 pp, kompania szturmowa IV batalionu i bateria artylerii. 14 września opanowano Borysówkę, Osę i Kletyszcze. Wieczorem „strzelcy grudziądzcy” podeszli Dywin. Na tym kierunku kanału Dniepr—Bug broniły sowieckie 505. i 507. pułki strzelców. Po przygotowaniu ogniowym i kilkugodzinnej walce pododdziały grupy dowódcy 64 pułku opanowały miasteczko. W ciągu nocy z powodzeniem odpierano kontrataki czerwonoarmistów. Również 16 września toczono ciężkie walki o Dywin. Dochodziło do starć „na bagnety”[18]. Dzięki umiejętnemu manewrowi i nocnemu natarciu cztery sowieckie pułki zostały wyparte i częściowo rozbite, a 14 września – dzień samodzielnego, chlubnego boju o Dywin stał się datą święta pułkowego[19]. Po tygodniu pułk wznowił natarcie przełamując linie słabej obrony nieprzyjacielskiej i 13 października marszem ubezpieczonym dotarł do rejonu Nieświeża. Tutaj zakończył swój szlak bojowy[20]. W strefie przyfrontowej pozostawał jeszcze miesiąc. Najpierw pełnił służbę patrolową w rejonie Baranowicz, a potem Wołkowyska. 22 listopada został załadowany na transporty kolejowe i powrócił do swoich koszar w Grudziądzu[19]. Bilans walkW czasie walk pułk wziął 1500 jeńców, zdobył 2 działa, 1 samolot, 8 ciężkich karabinów maszynowych, 1 łódź pancerną, 2000 karabinów ręcznych, 300 koni, 1000 wozów i podwód, 40 aparatów telefonicznych oraz duże ilości innego sprzętu wojennego i amunicji. Za męstwo i zasługi odznaczono 34 żołnierzy pułku Orderem Virtuti Militari, a 92 Krzyżem Walecznych[21]. Na polu chwały pułk stracił 5 oficerów oraz 138 podoficerów i szeregowych. Co najmniej tyle samo żołnierzy umarło w szpitalach wskutek odniesionych ran, chorób zakaźnych, szczególnie w niewoli, albo przepadło bez wieści[19]. Mapy walk pułkuKawalerowie Virtuti Militari
Ponadto 26 oficerów i 66 szeregowych zostało odznaczonych Krzyżem Walecznych[27][22]. Pułk w okresie pokoju22 listopada 1920, po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej, pułk powrócił do garnizonu Grudziądz[28] na terenie Okręgu Korpusu Nr VIII. Wchodził w skład 16 Dywizji Piechoty[29]. 19 maja 1927 roku minister spraw wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski ustalił i zatwierdził dzień 14 września, jako datę święta pułkowego[30]. Osobny artykuł:1 lipca 1938 roku Minister Spraw Wojskowych generał dywizji Tadeusz Kasprzycki nadał 64 pułkowi pułkowi nazwę „64 Pomorski Pułk Strzelców Murmańskich”[31]. Na podstawie rozkazu wykonawczego Ministerstwa Spraw Wojskowych do Departamentu Piechoty o wprowadzeniu organizacji piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 64 pułk piechoty zaliczony został do typu II pułków piechoty (tzw. wzmocnionych). W każdym roku otrzymywał około 845 rekrutów. Stan osobowy pułku wynosił 68 oficerów oraz 1900 podoficerów i szeregowców. Na czas wojny przewidywany był do pierwszego rzutu mobilizacyjnego. W okresie zimowym posiadał dwa bataliony starszego rocznika i batalion szkolny, w okresie letnim zaś trzy bataliony strzeleckie. Jego stany były wyższe od pułku „normalnego” (typ I) o ok. 400–700 żołnierzy[32].
64 pp w kampanii wrześniowejMobilizacja64 pułk piechoty rozpoczął mobilizację alarmową w grupie niebieskiej rano 24 sierpnia 1939 w Grudziądzu. 64 pp zmobilizował:
W II rzucie mobilizacji powszechnej mobilizował w Radomiu w czasie X+7, Działania bojowe pułkuUdział w bitwie nad OsąPo przeprowadzeniu mobilizacji 64 pułk piechoty wymaszerował w rejon Gruty, Jasiewa, Orla i Słupa. W tym rejonie zgrywał pododdziały oraz przystąpił do budowy linii obronnych. Od 29 i 30 sierpnia zajął stanowiska na odcinku "Grupa" broniąc południowego brzegu rzeki Osy, od miejscowości Rogoźno-Zamek do wsi Święte oraz miał zadanie blokować szosę z Prus Wschodnich biegnącej do Gruty i Mełna. I batalion zajął przedmoście na północnym brzegu Osy w oparciu o wzgórza, w tym wzg. 98. III batalion w II rzucie na południowym brzegu Osy, II batalion w odwodzie[36]. W kampanii wrześniowej 1939 walczył w składzie macierzystej 16 Dywizji Piechoty[37], która z kolei wchodziła w skład Grupy Operacyjnej „Wschód” Armii „Pomorze”. Po przekroczeniu granicy przez oddziały niemieckiej 228 DP wraz z I batalionem 10 pułku pancernego przy wsparciu artylerii, 1 września o godz. 10 wykonały natarcie na I batalion 64 pułku strzelców murmańskich. Niemiecki atak odrzucono niszcząc ogniem armat ppanc. i piechoty 9 czołgów. Następne niemieckie natarcie o godz. 15 zostało ponownie odparte ze stratą 5 czołgów niemieckich. Na lewo od pozycji 64 pułku, niemiecka 21 Dywizja Piechoty z czołgami zdobyła przyczółek na rzece Osa. Dalsze niemieckie natarcie z tego kierunku zostało zatrzymane przez pozostałą część kompanii ppanc. 64 pp i dywizjon I/16 pal zniszczono wspólnie kolejne 9 czołgów wroga. Na niemiecki przyczółek dokonały kontrataku polskie II i III bataliony wypierając wroga ze strefy obronnej pułku. W efekcie tych bojów pododdziały pułku poniosły duże straty osobowe ok. 400 żołnierzy poległych, rannych i zaginionych, w tym aż połowa z I batalionu. Wśród rannych byli dowódca pułku i dowódca II batalionu. 2 września 1939 roku ewakuowano I batalion z brzegu północnego, zajął wraz z II batalionem pozycje obronne od wsi Annowo, poprzez Grutę i wzg. 104. Batalion III wspierał na lewym skrzydle 65 pułk piechoty w walce z niemiecką 21 DP. Pozostałe siły pułku toczyły bój z nacierającą niemiecką 228 DP. W trakcie zaciętych walk siły główne pułku spychane były z linii obrony. III batalion był wyparty w walce z zajmowanych pozycji na lewo od odcinka 64 pomorskiego pułku, w kierunku do głównego ugrupowania jednostki. W walce zaznaczyła się przewaga wroga w artylerii, broni pancernej i w lotnictwie[38]. W godzinach popołudniowych 64 pp wraz z bratnim 66 pp zostały odrzucone za tor kolejowy linii Jabłonowo-Grudziądz w rejonie Mełna. Wykazujący objawy wyczerpania walką 64 pp cofał się coraz bardziej chaotycznie, zostały w porę zluzowane przez pododdziały 4 Dywizja Piechoty. Przeszedł do II rzutu Grupy Operacyjnej "Wschód". Pułk został rozmieszczony na odpoczynek w dworze w Szumiłowie i w majątku Gołębiewko. Z koszar w Grudziądzu przybyły uzupełnienia stanu osobowego oraz zaopatrzenie. 3 września 64 pułk odpoczywał, a w godzinach przedwieczornych zajął obronę w rejonie Osieczek, Jaworze w pobliżu Wąbrzeźna. OdwrótZ uwagi na zarządzony odwrót 4/5 września strzelcy murmańscy przemaszerowali przez Golub Dobrzyń i most na Drwęcy do lasów na południe od miasta. Następną noc forsownym marszem pułk przeszedł przez Czernikowo do Osieka. Koleją noc 6/7 września poprzez Bobrowniki 64 pułk osiągnął Włocławek, a po przeprawieniu się po moście przez Wisłę, 7 września po południu doszedł do lasów w okolicach Kowala. Na tym obszarze skoncentrowała się 16 DP. Wraz z nią nocą 7/8 września pułk dotarł do Gostynina i po kolejnym odpoczynku osiągnął Trąbki. Dalej pomaszerował do Żychlina docierając tam 9 września po południu. W tym rejonie po marszach 64 pp zajął obronę frontem na południe, bez styczności z nieprzyjacielem pozostał w obronie także 10 września[39]. Udział w bitwie nad BzurąNocą 10/11 września pułk wraz macierzystą 16 DP podjął marsz w kierunku Bzury szosą Kutno-Łowicz, ok. godz.11 osiągnął miejscowość Zduny. Rozpoznanie ustaliło, iż Łowicz zajęty jest przez wojska niemieckie. 11 września 1939 r. o 15:00 pułk wsparty ogniem artylerii 16 pułku artylerii lekkiej i 16 dywizjonu artylerii ciężkiej, przystąpił do ataku na Łowicz, przekroczył Bzurę mając w I rzucie natarcia I i II batalion, wspartych ogniem odpowiednio I i II dywizjonów 16 pal. W godzinach wieczornych do walk o miasto wprowadzono II rzutowy III batalion oraz wsparł częścią swych pododdziałów 65 pułk piechoty. Po nocnych walkach z niemieckim 102 pp z 24 DP 64 pp zdobył miasto. Wróg stracił 390 zabitych i 1017 rannych, a także wiele sprzętu, broni i pojazdów. Własne straty to ok. 120 poległych i 190 rannych żołnierzy pułku. Z porzuconych na dworcu w Łowiczu polskich transportów kolejowych uzupełniono wyposażenie, amunicję i żywność. O świcie następnego dnia pułk ruszył w pościg za wrogiem, obsadzając linię Łowicz Poduchowny – las Szwaby – Placencja. 64 pułk piechoty trwał w obronie bez styczności z wrogiem cały dzień 12 września. Nocą 12/13 września pułk wycofano ze zdobytego przedmościa i skierowano do obrony północnego brzegu Bzury, na odcinek od Łowicza do Otulic. Łowicz w godzinach popołudniowych 13 września został zajęty przez oddziały niemieckiej 18 DP. O godz. 8.00 14 września 64 Pomorski pułk strzelców murmańskich przy słabszym wsparciu dwóch dywizjonów armat 16 pal, pod silnym ogniem niemieckiej artylerii ponownie przeprowadził atak na linie obronne wroga w Łowiczu. Pomimo kontrataków wojsk niemieckich pułk w zaciętych walkach przy szalejących pożarach i obracanej w gruzy zabudowie miasta zdobył jego większą część. Dalsze natarcie w ogniu niemieckiej artylerii i broni maszynowej zostało zatrzymane, do walki został wprowadzony bratni 65 pułk piechoty, ale i jego natarcie zostało zatrzymane. Silne kontrataki wojsk niemieckich przy wsparciu artylerii i uzyskana przewaga, po wprowadzeniu do walki czterech pułków piechoty, spychało polskich piechurów w kierunku rynku i rzeki Bzury. Po godz. 21 na rozkaz dowództwa dywizji pomorscy piechurzy wycofali się z miasta, zajmując ponownie obronę na północnym brzegu Bzury na odcinku od Zabostowa do linii kolejowej Łowicz-Kutno. Ze względu na wielkie straty, pułk liczył niespełna 1000 żołnierzy. Od świtu 15 września artyleria niemiecka z XI Korpusu Armijnego i 18 DP prowadziła ostrzał pozycji obronnych pułku, a o godz. 10.00 jeden z niemieckich pułków sforsował rzekę Bzurę i wdarł się w obronę pułku, kontratak na bagnety wyrzucił pododdziały wroga za rzekę. Przez cały dzień nieprzyjaciel ponawiał próby sforsowania rzeki, ale w ogniu polskiej artylerii i broni maszynowej oraz kontrataków strzelców 64 pułku był wypierany za Bzurę[40]. 16 września pułk z Grudziądza w dalszym ciągu bronił powierzonego odcinka będąc ostrzeliwany ogniem broni piechoty, artylerii, czołgów zza Bzury oraz atakowany przez lotnictwo niemieckie. Pułk poniósł dalsze krwawe straty, a także utracił wiele broni i sprzętu. Nocą 16/17 września na rozkaz dowództwa 16 DP pułk wycofał się i oderwał od nieprzyjaciela, rano dotarł do wsi i dworu w Czerniewie. W trakcie odpoczynku był atakowany przez lotnictwo wroga. W tym rejonie 17 września stoczył bój z pododdziałem niemieckiego 2 pułku pancernego 1 Dywizji Pancernej, w jego efekcie stracił wszystkie posiadane działka ppanc. większość ckm, poległo 50 żołnierzy, a ok. 50 zostało rannych. Zniszczono 3 czołgi, a niemiecki pododdział wycofał się. Po dalszym marszu pułk dotarł do Kiernozi wraz z resztą 16 DP. W tym rejonie ponownie starł się z pancernym pododdziałem wroga, przeszedł do obrony wraz z resztą dywizji, w dalszym ciągu był atakowany przez lotnictwo nieprzyjaciela. Nocnym marszem na przełaj dotarł nad ranem 18 września do rejonu Iłowa i zajął las Brzeziny, zlikwidowano tabor pułkowy. W godzinach popołudniowych resztki pułku pomaszerowały do rejonu wsi Budy Stare nad Bzurą, z uwagi na całkowite okrążenie wojsk polskich zniszczono kancelarię pułku. W lesie w pobliżu Białej Góry, resztki pułku przystąpiły do ataku w na linie niemieckie broniące kierunku do Puszczy Kampinoskiej. Zgrupowanie 16 DP zostało objęte nawałą artylerii. Większość żołnierzy poległa lub została ranna. Z pozostałych utworzono grupę uderzeniową wspólną dla resztek dywizji, która 19 września szturmem dotarła do Puszczy Kampinoskiej. Tocząc po drodze potyczki do Warszawy doszła tylko grupka 31 żołnierzy z dowódcą dywizji i dowódcą 64 pułku[41]. Walki oddziałów II rzutu mobilizacyjnego 64 ppOddział Zbierania Nadwyżek 64 pp, wraz z częścią zapasów umundurowania, broni i wyposażenia pod dowództwem mjr. Ludwika Karaffa-Korbut odjechał transportem kolejowym do Ośrodka Zapasowego 16 DP w Radomiu, w dniu 29 sierpnia 1939 roku. Część kadry dowódczej pułku formowała dowództwo OZ 16 DP. W Grudziądzu decyzją dowódcy dywizji wydzielono z OZN 64 pp i pozostawiono dwie kompanie nadwyżkowe przewidziane początkowo do ochrony koszar[42], a następnie kompanie weszły w skład improwizowanego batalionu szturmowego 16 DP „Grudziądz”. Kompanie złożone były głównie z żołnierzy rezerwistów, umundurowane w zużyte sorty mundurowe i niekompletną broń z użytku bieżącego[43]. Z uwagi na zagrożenie tego regionu kraju, z powodu przełamania linii obrony Armii „Łódź” i Armii „Kraków”, sformowano w dniu 3 września z zasobów OZ 16 DP pułk zbiorczy pod dowództwem zastępcy dowódcy ośrodka ppłk. Tadeusza Knoppa. Pułk liczył ponad 3 000 żołnierzy. Z kadry i rezerwistów 64 pułku, od 30 sierpnia do 3 września we wsi Stara Wola Gołębiowska sformowano batalion bojowy pod dowództwem mjr. Ludwika Karaffa-Korbut. Batalion otrzymał jako uzupełnienie posiadanej nielicznej broni strzeleckiej nową fabrycznie broń z Fabryki Broni w Radomiu oraz granaty z magazynów innych fabryk. Z rozbitego transportu uzyskano nowe 4 ckm z amunicją. Natomiast umundurowanie było niekompletne lub starych wzorów, które przywieziono ze sobą lub pozyskano z magazynów 72 pp w Radomiu. Brakowało kuchni polowych, taborów, środków łączności[44]. Nadmienić należy, że łącznie z oddziałami nadwyżek wszystkich trzech pułków piechoty 16 DP, na miejscu w Radomiu zmobilizowano ponad 1000 rezerwistów. Łączny stan OZ 16 DP wynosił 518 oficerów i podchorążych i ok. 3800 szeregowych[45]. Pozostała część żołnierzy OZ 16 DP dla której nie wystarczyło broni i mundurów w liczbie około 1 000 żołnierzy pod dowództwem kpt. Zygmunta Sterza i por. Bolesława Firyna, nocą 6/7 września lub 8 września pomaszerowała pieszo do Kowla. W okresie organizacji pułku ppłk Tadeusz Knopp z własnej inicjatywy nawiązał kontakt z Główną Składnicą Uzbrojenia nr 2 w Stawach k/Dęblina i uzyskał dla pułku; 24 ckm i 6 armat ppanc. oraz spory zapas amunicji[46]. W dniu 5 września I (64 pp) batalion piechoty, improwizowanego pułku piechoty OZ 16 DP ppłk. Tadeusza Knoppa został przewieziony transportem kolejowym do Skarżyska Kamiennego i zajął obronę w rejonie od Kajetanowa do Klonowa, po lewej stronie szosy Kielce-Skarżysko. Na miejscu budował zawały leśne i inne przeszkody terenowe. Od 6 września batalion toczył walki z podjazdami pancernymi wroga. Następnie batalion walczył z oddziałami niemieckiej 2 Dywizji Lekkiej. Ok. godz.17.00 batalion wykonał kontratak na piechotę zmotoryzowaną 2 DLek., która przełamała obronę kompanii pionierów w rejonie wsi Brzezinki-Barcze. Ponawiane kontrataki załamały się w ogniu niemieckiej broni maszynowej na skraju lasu. W czasie tych walk z batalionu zdezerterowali wszyscy żołnierze narodowości niemieckiej. Po ustaniu walk pododdziały batalionu zbierały się do świtu 7 września w lesie, za swoimi wcześniejszymi liniami obrony. Od batalionu odłączyła się ok. 100 osobowa grupa pod dowództwem sierż. pchor. M. Lutomierskiego wycofała się samotnie w kierunku Wisły i przez Puławy do Lublina[47]. 7 września batalion mjr. Ludwika Karaffa-Korbuta wykonał marsz w kierunku Suchedniowa został skierowany do odwodu Podgrupy „Radom” ppłk dypl. B. Kowalczewskiego zajmując las w pobliżu miejscowości Ostojów. Pozostające w I linii obrony oddziały polskie załamały ok. godz. 15.00 natarcie 2 DLek., na rozkaz ppłk. Bronisława Kowalczewskiego batalion 64 pp wykonał kontratak odrzucając na pozycje wyjściowe oddziały niemieckie. Ponowne niemieckie natarcie o godz. 16. 30 zostało zatrzymane, a kompania z batalionu 64 pp wykonała kolejny kontratak ze wsparciem artyleryjskim baterii 2/12 pal i 7/55 pal, zaskakując i odrzucając ponownie natarcie niemieckie. Na rozkaz gen. bryg. G. Paszkiewicza podgrupa ppłk Kowalczewskiego wraz z batalionem mjr. Ludwika Karaffa-Korbuta wycofała się za rzekę Kamienną w rejon miejscowości Parszów, pozostawiając jako osłonę odwrotu elementy kompanii ckm[48]. Nocą 7/8 września resztki pułku ppłk Knoppa wykonały marsz nocny z Parszowa do lasów w rejonie Ostrożanki w trakcie tego marszu dywersanci zastrzelili jednego oficera i ciężko ranili dowódcę batalionu mjr. Ludwika Karaffa-Korbuta, który wkrótce zmarł. 8 września z resztek pułku OZ 16 DP utworzono batalion zbiorczy. Batalion zbiorczy ppłk. Tadeusza Knoppa stoczył potyczki z jednostkami 2 DLek. w rejonie leśnictwa Jasieniec. Nocą 8/9 września batalion podjął marsz w kierunku Iłży. W rejonie wsi Stare Maziarze poruszający się na czele kolumny 12 DP batalion związał się walką z zagradzającymi drogę oddziałami niemieckimi, w trakcie walk nocnych do świtu strzelcy z Pomorza wystrzelali całą amunicję. O świcie 9 września batalion rozproszył się i przestał istnieć jako zwarta jednostka[49].
Za kampanię został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari nr 13278[52][53].
Symbole pułku
W niedzielę 22 września 1929 roku, w Grudziądzu, w ramach obchodów X-lecia 16 Pomorskiej DP, gen. dyw. Mieczysław Norwid-Neugebauer wręczył dowódcy pułku chorągiew ufundowaną przez społeczeństwo miasta Grudziądza oraz powiatów: grudziądzkiego i świeckiego[37]. Chorągiew wykonana została zgodnie z wzorem określonym w Ustawie z dnia 1 sierpnia 1919 roku o godle i barwach Rzeczypospolitej Polskiej[55], a 5 listopada 1929 roku Prezydent RP Ignacy Mościcki zatwierdził wzór lewej strony płachty chorągwi 64 pp[56]. Od 28 stycznia 1938 roku chorągiew pułkowa zaczęła być oficjalnie nazywana sztandarem[57]. Osobny artykuł:
Zatwierdzona Dz. Rozk. MSWojsk. nr 15, poz. 177 z 6 czerwca 1928 roku. Odznaka ma kształt krzyża maltańskiego, którego ramiona pokryte są białą emalią. W centrum nałożony jest czerwony orzeł malborski. Znad prawego skrzydła wznosi się ramię dzierżące miecz – herb dawnego województwa malborskiego. Między ramionami krzyża cztery promienie zakończone kulkami. Oficerska – dwuczęściowa, wykonana w srebrze, złocona i emaliowana. Wymiary: 36x36 mm. Wykonanie: Wiktor Gontarczyk – Warszawa[28]. Strzelcy murmańscy
Żołnierze 64 pułku piechoty – ofiary zbrodni katyńskiejBiogramy ofiar zbrodni katyńskiej znajdują się między innymi w bazach udostępnionych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego[63] oraz Muzeum Katyńskie[64][d][e].
UpamiętnienieTradycje pułku kultywowała po wojnie 16 Pomorsko-Warmińska Brygada Zmechanizowana im. Hetmana Wielkiego Koronnego Stanisława Koniecpolskiego, rozwiązana z końcem 2008 r. Uwagi
Przypisy
Bibliografia
|