Bitwa o Zambrów (1939)
Bitwa o Zambrów – wrześniowe walki 18 Dywizji Piechoty przebijającej się za Bug. Położenie wojsk
10 września oddziały XIX Korpusu gen. Heinza Guderiana przełamały polską obronę pod Wizną[1]. Na forty w Piątnicy nacierały oddziały 10 Dywizji Pancernej, pododcinek „Nowogród” szturmowała 21 Dywizja Piechoty, Ostrów Mazowiecką zajęła 12 Dywizja Piechoty, a na odcinek „Wizna” nacierały jednostki pancerne i piechoty zmotoryzowanej. Rozbite pod Jakacią oddziały grupy pancernej z dywizji „Kempf” odeszły na Ostrów Mazowiecką. Jednostki niemieckie operowały też od strony zachodniej na kierunkach Kleczkowo i Miastkowo[2]. W czasie, kiedy dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” gen. bryg. Czesław Młot-Fijałkowski precyzował zadanie dla 18 Dywizji Piechoty, Niemcy zajęli Zambrów i ugrupowali obronnie w tym rejonie gros sił 20 Dywizji Zmotoryzowanej. Część tej dywizji znajdowała się w rejonie Ciechanowca[3], a po szosie Zambrów-Czyżew przemieszczały się nieprzyjacielskie patrole i oddziały zmotoryzowane[4].
Ugrupowanie dywizji było następujące[5][6]:
Działania dywizji w rejonie Zambrowa
W godzinach popołudniowych 10 września dowódca SGO „Narew” gen. Młot-Fijałkowski poinformował dowódcę 18 Dywizji Piechoty płk. Stefana Kosseckiego, że zarządzony jest odwrót SGO przez Bug w kierunku Brześcia. 18 Dywizja Piechoty miała oderwać się od nieprzyjaciela i maszerować przez Zambrów–Czyżew na Nur, gdzie znajdował się most na Bugu, zorganizować tam przyczółek obronny i czekać na dalsze rozkazy[2].
Dowódca 18 DP postanowił o świcie 11 września zająć Zambrów siłami 71 pp. Pułk wzmocnił II/18 pal oraz częścią 18 dywizjonu artylerii ciężkiej.
Około 4.00 szpica czołowa 71 pp dochodziła do Tabędza. Będący w straży przedniej płk Kossecki nakazał uderzyć III/71 pp z podstawy wyjściowej w rejonie wschodni skraj lasu Zakrzewo Stare na Jabłoń Pruszki. Gdyby straży przedniej nie udało się zdobyć Zambrowa, miało nastąpić uderzenie całego 71 pułku piechoty[8][9]. W tym czasie dowódca piechoty dywizyjnej płk Aleksander Hertel udał się do Baczy Mokrych i polecił dowódcy 33 pp ppłk. Lucjanowi Stankowi zorganizować jak najszybciej oddział, który będzie ubezpieczał natarcie III/ 71 pp od północy. Dowódca 33 pp sformował dwa oddziały: jeden pod dowództwem kpt. Jerzego Palęckiego i drugi pod dowództwem por. Kazimierza Smagowicza. Oddział kpt. Palęckiego wyruszył około 7.00 i godzinę później osiągnął las na północny zachód od wzgórza 128.5, a oddział por. Smagowicza około 9.00 dotarł do Śledzi i był w gotowości wsparcia działań na Zambrów lub ich osłony przed oskrzydlającym uderzeniem Niemców[10]. O 6.00 ruszyło natarcie III batalionu mjr. Jakuba Fobera, wsparte ogniem 6/18 pal i działonów 18 dac. Na południowy wschód od lasu Zakrzewo Nowe i wzgórza 131, na drogę Zakrzewo Nowe-Pruszki Jabłoń, Niemcy położyli zmasowany ogień z cekaem-ów i artylerii. Natarcie utknęło. Około 7.00 dowódca szwadronu kawalerii dywizyjnej por. Roszkowski przesłał meldunek do dowódcy dywizji o opanowaniu Sędziwuj. Patrole stwierdziły, że Niemcy obsadzili cmentarz, wzgórze 131 na zachód od koszar i koszary w Zambrowie. Na podstawie osobistej obserwacji pola walki i nadesłanych meldunków, dowódca dywizji ocenił, iż nieprzyjaciel z obu skrzydeł usiłuje zagrodzić drogę odejścia dywizji[11].
W tej sytuacji dowódca dywizji, przebywający wraz z dowódcami wezwanymi na odprawę przy drodze Tabędz–Zambrów, wydał zarządzenie do natarcia zbieżnego na Zambrów całością sił, które posiadał w dyspozycji[12]. Brzmiało ono następująco[13]:
Powyższe zarządzenie zostało wysłane do nieobecnych na odprawie dowódców: dowódcy piechoty dywizyjnej i dowódcy 33 pp, będących w rejonie Baczy Mokrych, i dowódcy 42 pp w Sierzputach Markach. Otrzymawszy rozkaz do ogólnego natarcia 71 pp na Zambrów, dowódca piechoty dywizyjnej płk Hertel wydał zarządzenia dowódcy 33 pułku piechoty. Pododdziały 33 pp zajęły podstawy wyjściowe do natarcia[14]:
Linię rozgraniczenia między nimi stanowiła szosa Łomża–Zambrów;
Natarcie wznowiono około 10.00[16]. Bataliony natrafiły jednak na zorganizowany, silny ogień i zaległy. Dopiero wysunięcie do przodu ciężkiej baterii haubic i odprzodkowanie jej w odległości do 1000 m od stanowisk nieprzyjaciela oraz wykonanie nawał ogniowych umożliwiło rozwinięcie natarcia. Natarcie posuwało się w terenie otwartym, co spowodowało, że oddziały poniosły krwawe straty. Do południa zdołano opanować Pruszki, Jabłoń, Sędziwuje. Na tej pozycji 71 pp przeszedł do obrony przejściowej, odpierając wciąż ponawiane kontrataki niemieckie[3]. Około 10.00 do natarcia ruszył oddział por. Smagowicza. W wyniku zmasowanego ognia ckm i moździerzy, zaległ kilkaset metrów od linii wyjściowej do natarcia. Wówczas w sukurs przyszła artyleria. Dowódca 7/18 pal ppor. Marian Aseńko wyprowadził działa i ogniem na wprost zniszczył stanowiska ogniowe przeciwnika. Umożliwiło to kpt. Palęckiemu zajęcie wzgórza 128.5. Wzięto przy tym jeńców i zdobyto pewne ilości sprzętu. Po opanowaniu wzgórza, oddział kontynuował natarcie i zajął Nagórki, a około 13.00 osiągnięto skraj Zambrowa. Tam nawiązano łączność z lewym skrzydłem 71 pułku piechoty. W toku dalszych walk oddział kpt. Palęckiego, przy dużych stratach, osiągnął około 14.00 Nagórki. W czasie przegrupowania pododdziałów na zdobytych rubieżach, jednostki niemiecki wyprowadziły kontratak w kierunku na Pruszki – wzgórze 133. Oddziały polskie zaczęły się wycofywać w kierunku na Zakrzewo Stare[17]. Walkę tak opisuje kpt. Jerzy Palęcki[18]:
Przy wsparciu dział 7 baterii 18 pal grupa por. Smagowicza z 33 pp zajęła Pruszki, a o godz. 13.00 osiągnęła cmentarz żydowski w Zambrowie, nawiązując tu kontakt z lewym skrzydłem 71 pp[15]. Również około 10.00 wznowił natarcie, wsparty ogniem 18 dac oraz baterią 18 pal, III batalion 71 pułku piechoty. Do 12.00 osiągnął Pruszki, a potem północno-zachodnią część Zambrowa. Jednak kontratak niemiecki odrzucił batalion na wysokość wzgórza 133, a kolejny wyprowadzony około 14.00 z użyciem broni pancernej zepchnął III batalion w rejon Zakrzewa. O 16.00 Niemcy podjęli próbę zajęcia Zakrzewa. Godzinę później wycofali się do Zambrowa[17]. W ciągu tego dnia batalion poniósł ciężkie straty, poległ dowódca 8 kompanii por. Stanisław Świstek[19]. Na Zambrów z powodzeniem nacierał I batalion 71 pułku piechoty. Mimo silnego ognia nieprzyjacielskich ckm, około 12.00 osiągnął on rynek w Zambrowie. Wykonanie zadania okupił ciężkimi stratami. Polegli m.in. dowódca 1 kompanii kpt. Romuald Kudukis i dowódca kompanii ckm kpt. Władysław Dąbrowski. Około 14.00 Niemcy wyprowadzili kontratak w wyniku którego polskie oddziały zostały wyparte z Zambrowa. Straty batalionu wyniosły ponad 50%. Około 17.00 dowódca pułku wycofał batalion z walki i skierował go do Sędziwuj[17]. II batalion 71 pp, maszerując około 8.30 na pozycję wyjściową do natarcia na koszary w Zambrowie, został ostrzelany z rejonu lasu Długobórz. Idąca w szpicy 4 kompania odpowiedziała ogniem. Okazało się, że „walczono” z III szwadronem 1 pułku ułanów. Obie strony poniosły znaczne straty. Zginął dowódca 1 puł płk Jan Litewski. Po tym incydencie 1 puł wycofał się do lasu Osowiec i nie wziął udziału w walkach o Zambrów[20]. Po uporządkowaniu pododdziałów batalion wznowił natarcie. Poniósł przy tym ciężkie straty i przeszedł do obrony. Poległ dowódca batalionu mjr Stanisław Knapik. Około 14.00 Niemcy rozpoczęli wielokrotnie ponawiane kontrataki, które zostały odparte[21]. Około 17.00 dowódca pułku wycofał batalion w rejon Krajewa Korytek[22][23].
O 15.00 płk Kossecki otrzymał rozkaz od dowódcy SGO „Narew” przerwania natarć na Zambrów i wycofania się nocą przez Czyżew, Nur za Bug[23]. EpilogO bitwie pod Zambrowem tak pisze w swoich wspomnieniach zawartych w książce Mit den Panzern in Ost und West niemiecki dowódca płk Kraiss[24]:
Zambrów nie został zdobyty przez 18 Dywizję Piechoty i nie została odblokowana droga odwrotu na Nur. Nie doszło do współdziałania Suwalskiej BK z 71 pułkiem piechoty w natarciu na miasto. 1 i 3 pułk ułanów przeszły do lasu na zachód od Osowca, gdzie zorganizowały obronę okrężną. Na kierunku Zambrowa przeciwnik uzyskał zdecydowaną przewagę. W pododdziałach polskich brakowało amunicji, dawało się we znaki zmęczenie, wielu żołnierzy poległo[25]. Przypisy
Bibliografia
|